Rządy Platformy Obywatelskiej

Cherry

No właśnie, ciekawa jestem, jesteście entuzjastami, czy sceptykami nowego rządu? Nie pytam oczywiście, na kogo głosowaliście, bo przecież większość z nas nie ma jeszcze prawa wyborczego, jednak czy sympatyzujecie z nowo mianowanym premierem? No i jak odnosicie się do proponowanej obstawy rządu?

Powiem tak, ja jestem bardzo optymistycznie nastawiona na rządy PO i być może koalicji z PSL’em, jednak wątpię, czy Polacy wrócą jeszcze z Irlandii i Wielkiej Brytanii. Niektórych szkód wyrządzonych przez PiS nie da się już odwrócić, np. opinii o Polsce za granicą, bo jakby nie patrzeć, Lechu jeszcze ma co nieco do powiedzenia w sprawach kraju.

Pazaak

Pfff, ja jestem oczywiście sceptykiem nowego rządu. Będzie równie gów. jak za PiSu tylko ciszej bo GW i inne media będą za nimi.
Tusk będzie kradł jak każdy polityk Wink

szlachcianka

A ja się cieszę. PO wydaje mi sie najmniej oszołomską partią w naszym kraju, prawicową, ale liberaną, niewłażącą z butami tam, gdzie niekoniecznie jest potrzebna. Z drugiej strony w koalicji znalazł się PSL, ugrupowanie bardziej konserwatywne i budzące większe zaufanie stereotypowych ludzi z mniejszych miejscowości (a na pewno lepsza alternatywa, niż Samoobrona - przecież też tzw. partia chłopska Wink

)
Ale az taką idealistka nie jestem, abym mogła sądzić, że politycy tego rządu nie będą kraść i robić głupot. Mam po prostu nadzieję, że będą to kradzieze i głupoty na mniejszą niz poprzednio skalę. Że będzie trochę normalniej.

Werka

Moja matka twierdzi, że to właśnie przez politykę cierpię na nadciśnienie xD Ale lubię ten temat, jestem na bierząco jeśli chodzi o scenę polityczną Europy, a moje poglądy są dość stabilne.

Więc... w cuda nie wierzę, ale pewną nadzieję na poprawę sytuacji mam i wybory oceniam pozytywnie. Pan Tusk to fajny chłop, wkońcu Kaszub, podoba mi się jego podejście do sprawy, czekam na skutki konkretnych działań, ale mam jednocześnie świadomość tego, że w obecnej sytuacji trochę czasu musi minąć, aby można było je dostrzec.

Mam tylko nadzieję, że pan prezydent jest na tyle odpowiedzialnym i poważnym człowiekiem, że podejdzie do sprawy współpracy poważnie i zaprzestanie krucjaty pod hasłem 'pomszczę brata', bo to jest po prostu żenujące, gdy w każdej wypowiedzi (np. dzisiaj podczas przemówien z okazji święta 11 listopada) słyszy się aluzje co do tego, jak będzie odnosił się do poczynań nowego rządu i jak kreuje siebie na wielkiego orędownika sprawiedliwości, a innych już od samego początku otacza niechęcią i podejrzliwością. Nie poszło po jego myśli? Zdarza się, ale jest przedstawicielem narodu, tego samego, który teraz wybrał Tuska. Im szybciej się z tym pogodzi, im szybciej w Polsce zacznie się działać, a nie tylko mówić i deklarować, tym lepiej dla Polaków, a szczególnie dla nas, młodych, którzy lubią swój Gdańsk, Warszawę czy Kraków, a do Londynu chcieliby pojechać, oczywiście, ale na urlop, który dostaną tylko wtedy, kiedy będą mieli godną pracę, stabilne warunki finansowe i dobry wizerunek Polaków w Europie (i nie tylko).

Tyle Wink