riel
moderatorka rozkojarzona
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: paradise city.
|
Wysłany: Pon 20:25, 08 Gru 2008 Temat postu: Fotel kierowcy [SPN] (całość) |
|
|
Pisane na fikaton multifandomowy. Wiecie, jeden dzień na napisanie tektu i takie tam. Niemniej chyba lubię tę miniaturkę.
Spojlery do finału trzeciego sezonu.
*
Sam Winchester jechał.
Droga przed nim witała go tym specjalnym rodzajem pustki, który zarówno ekscytuje, jak i napawa niepokojem. Nie widział nic poza nią – gdzie podziały się czasy, kiedy wygodnie rozsiadłszy się na siedzeniu pasażera wpatrywał się w krajobraz za szybą i wyławiał z niego pojedyncze elementy... Teraz byli tylko on i niekończący się asfalt przed nim, a to, co po bokach, zdawało się być różnokolorowymi wstążkami rozpostartymi na różnych wysokościach. Szybko przekonał się, że z siedzenia kierowcy wszystko wygląda inaczej.
(Cisza brzmiała dla niego jak warkot silnika. Nie odczuwał potrzeby – albo nie odważył się – jej zakłócać, chociaż w schowku z pewnością znalazłby całą masę starych kaset. Była między nimi jakaś wrogość, między nim a tym samochodem, jakby Sam obwiniał go o to wszystko, siedział więc wyprostowany, z zaciśniętymi ustami i wzrokiem wbitym przed siebie. Żadnej muzyki, żadnych rozmów, żadnych współpasażerów.)
Kiedyś sądził, że prowadzenie tego samochodu to coś w rodzaju przywileju, i z lekką zazdrością patrzył na brata, który tak naturalnie (jemu, Samowi Winchesterowi, prowadzenie nigdy nie wychodziło wybitnie dobrze) manewrował pomiędzy kierownicą a drążkiem zmiany biegów. Myślał, że na tym drugim fotelu będzie czuł się w pewien sposób wyjątkowo, ale nie, wcale tak nie było, on tylko czuł się bardzo dobitnie nie na miejscu. Chociaż to nie miało znaczenia, tak jak cała reszta.
Sam Winchester uciekał.
Ostatnio zmieniony przez riel dnia Pon 20:26, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|