Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Len
moderatorka sarkastyczna
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod ciemnej gwiazdy
|
Wysłany: Pon 17:08, 04 Gru 2006 Temat postu: Szkolne dialogi |
|
|
Opiszcie śmieszną sytuację, rozmowę, czyjąś pomyłkę. Cudzą lub własną. Absurdy niektórych szkolnych dyskusji są zdumiewające.
Od siebie mogę dać całkiem sporo przykłądow
Matematyka:
Pani: Przestańcie gadać!
Paweł: My to...
Pani: Myto to się w domu. Albo i nie.
Pani: Jaka to jest figura?
Ja: Pięciokąt foremny.
Pani: Jaka?
Ja: Pięciokąt foremny.
Pani: Dziecko, czy ty niedowidzisz?
Poprawiam okulary.
Fizyka:
(Dyskusja o prądzie i elektryczności)
Pani: No masz w domu różne urządzenia, które działają na... No na co?
Pati: No nie wiem...
Pani: A jak to coś się wyczerpie idziesz do kiosku i kupujesz...?
Pati: Zapałki?
Angielski:
"...animals lover" (fragment przykładu)
Martyna: Zwierzęca kochanka?!
Pani: Jaka kucharka?
Czekam na wasze teksty. Bo śmiech to zdrowie. A najlepiej śmiać się w grupie. Wszyscy razem z samych siebie. I z kilku innych osób też
Ostatnio zmieniony przez Len dnia Sob 11:38, 09 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ivanka
wszędobylski
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z zaświatów
|
Wysłany: Śro 13:51, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marcin: Proszę pani, ja myślałem...
Pani: Marcin, znowu zaczynasz! ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gryfica
mistrz pióra
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z poprzedniego wcielenia
|
Wysłany: Śro 19:39, 06 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Na chórze mieliśmy się kiwać w prawo i w lewo w rytm muzyki, żeby ładnie wyglądało.
(Moja Siostra) Proszę pani? Mamy się bujać?
(Pani od Muzyki) Słucham?
(Kolega) Mamy się bujać?
(PM) A bujajcie się!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malice
pisarz - amator
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 10:06, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Pani: Ktoś słyszał co powiedział Michał?
Kolega: Ja! Ja wiem!
P:Tak?
K: Ale nie powiem xD
----------
Pan od historii: Kasiu co studiowałA Maria Skłodowska Curie?
Kaśka: Gimnastyke.
Cała klasa razem z panem: <lol2>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Len
moderatorka sarkastyczna
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod ciemnej gwiazdy
|
Wysłany: Czw 12:59, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Pani eM na widok wchodzącego do klasy Niemca, jak zwykle spóźnionego:
- No tak, bo Niemiec to dojeżdża do szkoły autokarem z półwyspu helskiego! A że teraz mamy środek sezonu to autokar przepełniony i za wolno jechał.
Pani eM: Albo jedno albo drugie. Albo idę do zoo i oglądam małpy albo idę do szkoły na lekcje z wasząklasą i oglądam id... was.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Len
moderatorka sarkastyczna
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod ciemnej gwiazdy
|
Wysłany: Czw 14:01, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Na matematyce zawsze dzieje się najwięcej ^^
Zadanie: "(...) stał trzy metry od latarni, a jego cień..." Kuba przy tablicy.
Pani: No Kuba, chyba wiesz, jak pada światło, kiedy stoisz pod latarnią!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carona
zaprzyjaźniony z piórem
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Sob 14:07, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Pierwsza historia w liceum.
Dzień dobry. Nazywam sie Tomasz Motyka i trzymam się jednej, prostej zasady: Nigdy nie śmieję się z czyjegoś nazwiska.
(ciekawe dlaczego)
Sprawdza listę:
Dzięcioł!
Spogląda na biednego Krzysia wzrokiem bazyliszka. Usmiecha się.
Już pana lubię.
***
Historia
Wyciąga ręce, składa się do strzału, naciska spust. Mikołaj dramatycznie rozwiera paszczękę, wydobywa z sibie jęk, mówi: Jak pan mógł mnie zabić? i jego głowa opada bezwładnie.
Nauczyciel podchodzi, spogląda w oczy ucznia i mówi z uśmiechem:
To kula cię zabiła, ja tylko nacisnąłem spust.
***
Przyroda, podstawówka.
Pani: Łukasz, pokaż wszystkim, gdzie jest Wisła.
Ł. długo wpatruje się w mapę, jeździ palcem po niebieskich liniach.
P.: Wiesz, gdzie jest?
Ł.: Nie, ale znalazłem Wisłokę.
***
Władysław Wygnaniec czuł sie mocno zdenerwowany, kiedy pomyślał, ze w wieku lat 32 musi podzielić się władzą ze swym najmłodszym braciszkiem, małym berbeciem. Wiecie, co mu wtedy chodziło po głowie?
"O, coś mi się przyczepiło do buta... a... to mój młodszy brat...!"
***
Najważniejszą rzeczą, którą zrobił w życiu Kazika Odnowiciela było spłodzenie dwóch dziarskich chwatów, przyszłych władców, którzy staną się brutalni. Wiecie, że Bolek wyrwie Władkowi oczy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
szlachcianka
utalentowany geniusz
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grójec!
|
Wysłany: Pon 10:46, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Tak. Nauczyciele od historii rządzą. Zdecydowanie.
Facet wyrwał koleżankę do odpowiezi, ale, jako, że była średnio przygotowana, coś jej się poplątało.
Prof.: Noo, to minus! Ale się ładnie uśmiechasz, to tylko jeden. Jakbyś była facetem, to wstawiłbym ci dwa.
<cisza. tu i ówdzie śmiech.>
Prof.: <po chwili>No bo wiecie, ja to już taki obleśny erotoman jestem.
<śmiech; warto dodać, że facet faktycznie ma opinię erotomana>
Chemia:
Babka: <do zmęczonych, przysypiajacych, a w każdym razie niezainteresowanych reakcjami redoks nas>
-Jak mi tego nie będziecie umieć na sprawdzianie, to ja was pozabijam chyba!
<po chwili>
-ojej, ja nie powinnam tego mówić, jeszcze mnie ktoś nagra i do sądu poda...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenny
utalentowany geniusz
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z syrenkowej podwodnej chatki
|
Wysłany: Pon 13:18, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Polski, kilka lat temu (jeszcze w 4 klasie)
Pani: wypiszcie wszystkie cechy charakteru Kasi (bohaterki jakiejśtam lektury)
*po chwili*
Pani: Zuzia, czytaj.
Ja: Spokojna, opanowana, odważna, nigdy nie płakała...
Pani: czy według ciebie 'nigdy nie płakała' to cecha charakteru?
Ja: no a jak inaczej to nazwać?
M: Wysuszona...?
Religia
Katechetka: Jak wiecie, za dwa tygodnie wychodzę za mąż...
A: I zaprasza nas pani na ślub?
Katechetka: Nie, ale możecie się za mnie pomodlić.
Fizyka
Pan: Teraz podyktuję zadanie dla mądrzejszej części klasy, reszta pozbawiona wyobraźni, tak Zuziu, patrzę dokładnie na ciebie, może sobie darować.
Ja: ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
gryzipiórek
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nocturn alley
|
Wysłany: Wto 17:52, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Co prawda dawno nie było mnie w szkole, ale warto sobie poprzypominać niektóre kawałki.
Biologia, II klasa gimnazjum
Pani K.: otwórzcie podręczniki na stronie (w tym miejscu podaje str z tematem) i przeczytajcie wszystko, co dotyczy rozmnażania bezpłciowego.
Klasa czyta.
Ok., klasa udaje, że czyta.
Po jakimś czasie…
Pani K.: mam nadzieję, że zajmujecie się rozmnażaniem.
Sandra: proszę pani, ale u nas jest za mało chłopaków.
Pani K.: to próbujcie przez pączkowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
wszędobylski
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:48, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedyś w szkole (niekoniecznie w naszej klasie):
Na religii. Katechetka opowiada o stworzeniu człowieka.
Ucz.- Wie pani co, ja nie wierzę, że Bóg stworzył człowieka. No bo czy pani nie jest podobna do małpy?
Naucz.- Te brudne dzieci też chcą normalnie żyć!
Naucz.- Co wy sobie tutaj podśmiechujki robicie...
Naucz.- Dzieciaki, albo mi się wydaje, albo mam brudny tyłek.
Ucz.- Coś tu śmierdzi.
Naucz.- To się wreszcie umyj!
Ucz.-Proszę pana, jak ja mam otworzyc te drzwi.... (zacinały się)
Naucz.- Wystarczy wziąć klamkę od dołu...
Naucz.- ...i wtedy Atena wyszła z głowy Zeusa...
Ucz.- To była ciąża pozamaciczna.
I jeszcze dużo więcej . Hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
szlachcianka
utalentowany geniusz
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grójec!
|
Wysłany: Pią 19:04, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Biologia:
Prof.: <komentując różne dziwne nazwy systematyczne>: no nie wiem, biolodzy są tacy walnięci
Prof.: bo w tamtym roku to ci z pierwszej be próbowali podskakiwać, ale to trzeba
pacyfikować od razu...
Prof.: <o Anecie Krawczyk> 40-letnia baba, żeby nie wiedziała, kto jest ojcem jej dzieci? Psychopatka jakaś!
Prof.: <do kolegi> czy to by ci odebrało bezpłodność - nie wiem
Prof.: Jedzie jakims Volkswagenem albo toyotą, wyprzedza bez świateł, ale co z tego, jak ona nie umie rozpoznać własnego śluzu owulacyjnego!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Machigau
zaprzyjaźniony z piórem
Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:00, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Lekcja fizyki
Naucz. - [nazwisko koleżanki z ławki] do tablicy! - wykrzykuje pokazując na mnie.
Ja - Ale ja jestem [moje nazwisko]
Naucz. - Nie kłam! Chodź mi tu!
po pytaniu, ocena- 3+
Naucz. szuka w dzienniku nazwiska koleżanki
Ja - Ale ja jestem [moje nazwisko]
Naucz. - A co mnie to obchodzi?
Jadąc na wycieczkę do Londynu
Jedziemy autokarem.
Kolega zawędrował do toalety, a toaleta zepsuta, o!
Po moim koledze do toalety wchodzi pani od techniki. Wychodząc wydziera się na cały autobus.
Wybaczcie za wyrażenie, jeżeli kogoś zniesmaczyłam
Naucz. - Który się zesrał?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|