Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marie
gryzipiórek
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Uć
|
Wysłany: Śro 19:15, 27 Cze 2007 Temat postu: Herbata, kawa, czekolada... |
|
|
Zainspirowała mnie rozmowa w temacie "Coś o nas...".
Bez jakiego napoju żyć nie możecie?
Pijecie herbatę? Kawę? Czekoladę? Kakao? Red Bulla? Wodę?
Ja kocham herbatę. Moje ostatnie odkrycie, to herbata ze świeżymi płatkami róży szerokolistnej. Pierwszy raz piłam ją w "Chyzie u Bacy" na Przegibku w Beskidach. Coś wspaniałego!
Poza tym w upały najczęściej piję herbatę marokańską. Pomieszanie mięty z jakimiś marokańskimi zielskami. Musi być mocno słodzona i zimna. Mniam.
Uwielbiam też Yerba Mate. Napój z Ameryki Południowej, robiony z jakiegoś ostrokrzewu. Podobno ma właściwości narkotyczne... I faktycznie, daje kopa lepszego niż kawa.
Kawę z resztą też uwielbiam. Taką bardzo aromatyczną i bardzo słodką.
A jak tam z napojami u Was?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Miya
pisarz - amator
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze światów
|
Wysłany: Śro 19:41, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<przybiegła w te pędy>
Kocham herbatę! Całe życie się nią zapijam, choć nie wiem, jak mogłam przed laty (i przez lata) pić ją słodzoną, brrr. Dopóki nie odkryłam herbatek zielonych, które dziś stoją u mnie na pierwszym miejscu. Zaraz za nimi plasują się mięta, dzika róża i moja wytęskniona jaśminowa, której nigdzie nie mogę dostać, tylko zamówić w ulubionej kawiarence _^_
Mam też spory sentyment do herbat z przyprawami - cynamonem, kardamonem, imbirem i te pe (choć od kiedy je przedawkowałam, już mi nie smakują tak jak dawniej) - oraz do lapsanga, czyli niepowtarzalnej herbatki wędzonej XD
Dawniej nie mogłam żyć bez napojów pomarańczowych, ale draństwa były słodzone i mi linię mocno psuły, więc odstawiłam. Chyba, że trafią się jakieś naturalne. Alternatywą najlepszą jest świeżutki soczek z marcheweczki, najlepiej prosto z lodówki :D
Natomiast może wyjdę na dziwoląga, ale nigdy w życiu nie piłam kawy ani nie czułam takiej potrzeby. Źle mi się kojarzy, czy co? XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
riel
moderatorka rozkojarzona
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: paradise city.
|
Wysłany: Śro 19:41, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
KAAAAWAAA!!!
Z mleczkiem i cukrem. Najchętniej sypana, może być też rozpuszczalna. Zawsze. Dzień bez kawy to dzień stracony.
No i w roku szkolnym, kiedy pod koniec były poprawiane oceny i prawie nie spałam, a na kawy nie starczało mi rano czasu poiłam się Tigerem (bo tańszy od red bulla) na przerwie. Jest OBRZYDLIWY, ale daje kopa. Ale to nie to samo, co pyszna kawa...
I herbata, zdecydowanie. Kiedyś litrami, obecnie nieco mniej, ale zawsze. Lubię ekspperymentować, ale standardowo pijam z cytryną. Mam też taką pyszną - tajski taniec bodajże. I Indie, z cynamonem i mango, świetnie mi się przy niej pisze opowiadania.
Czekolada i kakao? W postaci pitnej rzadko, bo mam uczulenie. Ale normalnie jak najbardziej.
Wody nie toleruję po ostatniej diecie.
A tą Yerba Mate muszę koniecznie wypróbować. Koniecznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miya
pisarz - amator
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze światów
|
Wysłany: Śro 19:46, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cynamon i mango? Hmm, samo mango smakuje mi średnio, ale cynamon piłam już a to z jabłkiem, a to z pieprzem i zawsze smakował, więc sobie zapamiętam ^ ^
Czekolada i kakao - rzadko, ale jeśli jest okazja, chętnie. Choć wolę w postaci lodów, bo zimne :P
Sprawdziłam - to się nazywa India (nie Indie - indie to ten gatunek rocka XD) i jest Liptona. Polecam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marie
gryzipiórek
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Uć
|
Wysłany: Śro 22:45, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ta Indyjska jest też z imbirem, co według mnie psuje jej smak. Ja w ogóle nie przepadam z imbirem...
Co do Yerby, to próbuj, Riel, próbuj, ale nie ręczę za Twoją reakcję. Może być z tym różnie, bo to jest straaaasznie gorzkie. A pije się zazwyczaj niesłodzone.
Co ciekawe ostatnio pojawiła się Yerba w torebkach (Vitaxu chyba) i jest reklamowana jako herbatka na odchudzanie. Nie ma takiego intensywnego smaku jak sypana, ale to zawsze coś
Ja kupuję Yerbę w GreenWayu w półkilogramowych paczkach, argentyńską (jest jeszcze brazylijska), ale to proponuję tylko tym osobom, które są pewne, że Yerba im smakuje
Ciekawostka: większość ludzi Yerbę nazywa Mate, co jest błędne, bo Mate, to naczynie z tykwy, w którym się pije napój Ale nawet tłumacze południowoamerykańskich powieści używają nazwy Mate, więc dochodzę do wniosku, że w naszym kraju obydwie formy są w miarę poprawne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenny
utalentowany geniusz
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z syrenkowej podwodnej chatki
|
Wysłany: Czw 9:31, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli kawa, to tylko mocha frostito z coffee heaven - ewentualnie frappe (ale tylko w kinie). Kawy z pokoju nauczycielskiego w naszej szkole są NIE dobre. Wiem, bo mamie podpijam.
A skoro już w temacie coffee heaven, to kocham tam też strawberry x-treme. Od tego jestem porządnie uzależniona (mimo, że kosztuje 11 zł).
Potem... herbatki. Fusiana herbatka ("wiosna") z dwiema główkami róży. Mmmmmmm.
Herbatki "Dilmah" są cudne. Najlepsza - oczywiście - karmelowa.
Herbatka zielona. Nic nie trzeba mówić.
A co do czekolad - zawsze chciałam spróbować takiej, jak była w filmie "Czekolada". Ze skruszonym chili.
Ostatnio zmieniony przez Jenny dnia Czw 9:41, 28 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gryfica
mistrz pióra
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z poprzedniego wcielenia
|
Wysłany: Czw 9:36, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja, jeśli chodzi o herbatę, kawę i inne tego typu napoje, to jestem dość dziwna...
Herbatę pijam tylko...
a) na wakacjach w Czarnówce, bo większość osób ją tam pije
b) jak jestem chora
c) u Iw, bo ona się zdrowo żywi i u niej są zawsze zielone herbatki ze wszystkim w środku co się da. Nauczyłam się u niej jeść zupy ^^
Kakao za to piję tylko w Cetniewie. Nie wiem dlaczego... Może dlatego, że po pobycie w Czarnówce nudzi mi się już herbata i muszę się nachlać czymś innym .
Kawy nie pijam. Z założenia. Nigdy nie miałam jej w ustach, ale sam zapach mi wystarczy, żeby jej nie lubić. Tak jakoś dziwnie wygląda...
Ale za to pijam soczki zagęszczone . Moja siostra zawsze robi z nich straszy ulep (daje za dużo soku i za mało wody) i potem sobie je muszę rozwadniać...
Pijam je, bo orzeźwiają, jak się wraca po dwugodzinnym treningu, w dodatku w lato ^^ .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kociooka
natchniony pisarz
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:56, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nienawidzę herbaty. Po prostu nienawidzę. Bardzo rzadko pijam herbatę, dzisiaj rano piłam, bo za wszelką cenę chcę się dosunąć od mojego uzależnienia - kawy. Nie znoszę herbat i gotowanego mleka, więc nie piję także kakao. (A herbatę nawiasem mówiąc wylałam do zlewu.)
Za to kocham kawę. Całym sercem i całą duszą. I jestem od niej w wysokim stopniu uzależniona - dzień bez kawy dniem straconym!
Soki pijam, ale rzadko. Najczęściej - wodę mineralną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gryfica
mistrz pióra
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z poprzedniego wcielenia
|
Wysłany: Czw 10:34, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ale, Kocia... Nie trzeba pić kakaa z gotowanym mlekiem. Ja pijam z zimnym i jakoś żyję ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marie
gryzipiórek
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Uć
|
Wysłany: Czw 11:59, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A ja pijam kakao z wodą. Ważne, żeby to było Deco Moreno i osłodzone miodem. Pyszności!
A Kawa jest wspaniała! Popieram Cię, Kocia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szlachcianka
utalentowany geniusz
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grójec!
|
Wysłany: Czw 16:52, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Czekolada z wodą? Z zimnym mlekiem? Profanacja. Czekolada w proszku też, ale na inną mnie nie stać.
Tak. Bo ja bez czkolady na gorąco żyć nie mogę, chociaż jestem gruba i pryszczata, a ona mi raczej nie pomaga się z tym problemem rozprawić, wręcz przeciwnie. Ale czekolada...
Najlepiej gęsta, gorąca i słodka. Z jakimiś przyprawami, najczęściej z cynamonem i imbirem, z chilli nie próbowałam. Ale kiedyś spróbuję. I w mojej ulubionej filiżance.
A, tak, ja w ogóle lubię filiżanki. O wiele bardziej, niż kubki <bierze kubek w kwiatki i wypija resztki zimnej herbaty z cytryną>
Herbatę też lubię. Każdą, nawet ekspresowe paskudztwo z Biedronki. Chociaż najlepsza jest zielona z imbirem.
Natomiast kawy nie toleruję, próbowałam ze dwa razy i za każdym, prawie nie ruszona, lądowała w zlewie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miya
pisarz - amator
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze światów
|
Wysłany: Czw 17:54, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<ze łzami w oczach rzuca się przedmówczyni na szyję> Łiii, więc nie jestem aż tak inna *;___;*
Zielona z imbirem, zielona z imbirem... Trzeba będzie wreszcie odwiedzić te dwie inne herbaciarnie, które są DALEJ od mojego domu, niż ta, co zwykle.
Zwykłam też pić regularnie "poranną rosę" czyli zieloną + słonecznik + bławatek + róża. Trochę energii w sam raz dla zaspanego dziecka, muszącego pędzić na zajęcia, a do tego pyszna ^ ^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pazaak
początkujący publicysta
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:05, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Temat idealny dla mnie xP. Nigdy wcześniej na żadnym forum z nim się nie spotkałem.
Kawa to o fuj blech mam poglądy identyczne jak Gryfica
Gorąca czekolada tudzież kakao - tak ale tylko w zimę w schronisku czy gdzieś.
Szklaneczka mleka zawsze rano i wieczorem xD
Natomiast herbata - mrrr jestem od niej uzależniony. Nieważny jest rodzaj smak etc wszystkie są świetne xP. Piję nałogowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werka
forumowa maskotka
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dreams of Californication...
|
Wysłany: Czw 19:40, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kocha: herbatę zieloną (piję przynajmniej ze dwa, trzy kubki dziennie), litry cappucino (ale tylko normalne - śmietankowe, a nie żadne czekoladowe, waniliowe czy orzechowe coś).
Lubi: kawę (sypaną, z mlekiem i cukrem), napoje typu Pepsi, Cola, Sprite (koniecznie w puszkach!), herbatę miętową (taką z liści rosnących w ogródku babci ), herbatę z cytryną.
Nie lubi: napójów energetyzujących (nienadaję się do ich spożywania, bo i bez nic mam zawsze za dużo energi... Werka mniej pobudzona = Werka milsza XD ^^)
Nienawidzi : wszelkich napojów gazowanych, oprócz tych wymienionych wyżej, herbaty różanej, melisy i lipowej.
Zabiję: gdy rumianek znajdzie się w odległości bliższej niż kilka kilometrów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gryfica
mistrz pióra
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z poprzedniego wcielenia
|
Wysłany: Czw 20:27, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja za to nie pijamy nic gazowanego. Uważam, że napoje typu Coca Cola, Sprite, czy 7up są ohydne, a do tego niezdrowe, więc ich nie ruszam.
Wicie, jak się na mnie dziwnie patrzą ludzie, jak podchodzę i zamiast o Cole proszę o sok? Jakby nigdy w życiu normalnie się nie odżywiali...
I mimo, że jestem sportowcem, napojów energetyzujących też nie piję. Z powodów podanych wyżej ^^ . Jak można w ogóle wziąć do ust coś, co jest w kolorze niebieskim!?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|