Król Lew - fanatyzm jest ZUY!

Gryfica

Tak jak obiecałam daję arty. Trochę duże, ale nie czepiać mi się tam!
Kocia, skopiuj sobie te, których jeszcze nie masz Wink

. Jeśli ktoś chce to mogę załatwić jeszcze Very Happy

Zira (Dla Kociookiej. Nawet ładne...)

Simba i Nala

Simba

Nala

Mufasa

Kiara i Kovu

Inne

<patrzy ukradkiem na Riel i Werkę>
Jeśli ktoś spróbuje wstawiać tutaj zdjęcia RHCP to zabiję! Dozwolony tylko KL ^^.

Kociooka

Jezusie mój najdroższy, wszyscy święci i Kocymeo na litość...!

*piętnaście minut później*

Moja przygoda z fanatyzmem zaczęła się nie od jedynej słusznej części Króla Lwa potocznie zwanej jedynką, ale od Król Lew 3: Hakuna matata.
Co ciekawsze - ja naprawdę nigdy nie lubiłam tej piosenki, Hakuna Matata, nambi hibikannda!
Obejrzałam przypadkiem, bez szczególnego zainteresowania. I nawet po tym nie byłam specjalnie zainteresowaną ową bajką - ale stwierdziłam, że miło by przypomnieć sobie dzieciństwo.

Ściagnełam, zasiadłam przed kompem, otworzyłam plik.
To było jak impuls, którego jeszcze nie czułam. Skończyłam oglądać z kartonem chusteczek na biurku, zaczerwienionym nosem i przemożną chęcią oglądnięcia dwójki.

" (...) Drugie pól porównywałam Mufasę do Simby i stwierdziłam, że Mufasa ma zajebista grzywę i jest przystojniejszy. "
Ot, co.

Zaczęło się. Amok, szaleństwo, płakanie za Mufasą podczas wycierania szklanek. Potrafiłam usiąść na środku pokoju i zacząć wyć. To szaleństwo.

Kocham Króla Lwa. Absolutnie. To moja pierwszy fanatyzm, pierwsza nigdy nie wygasająca miłość. KL ma swój ołtarzyk. Naprawdę piękny ołtarzyk.

Piękne, Gryf. Po prostu cudne *___*

Werka

I'm going crazy.

Seriously.

Gryfica

Wiedziałam, że Wam się spodoba ^^ Podczas wakacji dwa lata temu był czas, gdy w tydzień obejrzałam pierwszą część z sześć, czy siedem razy Razz

.
A poza tym... Lubię szukać w necie różnych rzeczy. Daję kolejne arty <nie bić!> .
Simba

Kovu i Kiara

Mufasa i Simba

Skaza

Mufasa i Skaza

Mufasa

Kovu

Inne