Słowo Pisane Cafe

Werka

Biwaki powodują trwałe, a nawet bardzo trwałe urazy.
Często powiększają słownik osobisty o mnóstwo nowych sformułowań i zwrotów (tlenek czadu, krejzolko, leśny gupku, woda mineralna - jestem uratowany!, granat, lotnik, sprawdzam...i mnóstwo innych xP)
Nie mówiąc już o zachowaniu.
I fazy na piosenki.

Chryzantemy złociste,
W półlitrówce po czystej,
Stoją na fortepianie,
I nie podlewa ich kur.. nikt.

Ale zintegrowaliśmy się. I to tak solidnie.
I nie tylko z naszą klasą XD
Ale nie moja wina, że starsi koledzy z trzeciej technikium z Gdyni, którzy akurat biwakowali w tym samym czasie w tym ośrodku byli tacy sympatyczni (Krzyśśś, Wojtuś, Marcinnn, Adrian..) XDDD
Srsly, nie wiecie co to za szok dla humanistek, które mają w klasie 4 chłopców, spotkać na odludziu blisko 30 sympatycznych gości XD

Dobra, juz się zamykam.

Wiem, że to brzmi jak relacja napalonej 13-latki (nie urażając oczywiście 13-latek), ale kurcze... zajebiście było Very Happy

riel

Weronika, ja to chodzę i śpiewam cały czas, momentami również przygrywam na gitarze. Foch.
[Widziałam gdzieś wersję ze 120 zwrotkami XD]

Ha ha. A ja mam dwie fajne koleżanki w klasie. Yes. Wreszcie!

Len

Wróciłam z integracji dwie godziny temu. Dni trwała trzy i spędziłam je naprawdę... twórczo xD
Cudnie było. Czego myśmy tam nie robili... Tratwy z beczek, wspinaczki po siatce, przechodzenie na drugą stronę po oponach i belce, podchody w nocy. Strasznie fajnie.
I już wiem kogo w klasie nie lubię ^^ No bo do tej pory nie byłam pewna xD

Werka

Ej, piszcie coś czasami.

Len

Ludzie zajęci i zabiegani są, Wer. Ja na przykład w przyszłym tygodniu piszę zaległy sprawdzian z biologii i angielskiego plus kartkówkę z niemieckiego, bo mnie nie było tydzień w szkole. A do tego dochodzą mi kolejne - sprawdzian z PO i wosu und kartkówka z niemieckiego numer dwa. Więc w tym tygodniu, jak wpadnę raz na pięć minut to uznam, że miałam dla siebie zarąbiście dużo czasu xD

Werka

Lol, akurat mi nie trzeba tłumaczyć, co znaczy być zabieganym, srsly ^^

Spr z geografii, angielski, biologia..

Widzę, że ciężki tydzień nas czeka. Uch.

riel

Ha.ha.ha.
A mi szkoła wisi, uczę się mojego ukochanego Is There Anybody Out There, a potem przyjdzie czas na Venice Queen. Po co komu szkoła? ^^

Kociooka

Wer, biedny humanistyczny biol-chem. XD

Werka

Tia

Całe szczęście, że chemię przez październik mamy z praktykantką. Z moją koleżanką XD Dziwnie tak do niej mówić pani profesor, zamiast Kamila ;P

riel

Dziś o 19.00 zebranie na czacie. Obowiązkowa obecność wszystkich przyszłych Krakowian, reszta też ma wpaść, jak może. Stęskniłam się za naszymi wariackimi rozmowami.

Len

Ok. Zrobię co w mojej mocy ^^

Werka

Wer nic nie obiecuję.

riel

Len, przeczytałaś to, co Ci wysłałam? xD

Kociooka

Ryczałaby ze śmiechu, gdyby przeczytała XD

riel