Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tusiaaa
Ignorant
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koczownik, to tu - to tam =)
|
Wysłany: Pią 15:20, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Otwierają się drzwi, do wnętrza lokaju wchodzi Tusia. Zachowuje się zupełnie spokojnie, jakby zaszła w niej nagła odmiana. Co się z nią dzieje? To, jak na gust zwykłego obserwatora, może wydawać się podejrzane. W związku z tym, że w tej bajce wszystko jest możliwe, dla dobra nauki zdecydowaliśmy się prześwietlić jej psychikę. Pomysł może wydawać się kontrowersyjny, jednak wyobraźmy sobie, że w świecie tego baru jest to czynność jak najbardziej naturalna. Otrzymujemy następujący wydruk:
"hmmmmm... hmmmmmmm... hmmmmmm..."
Wygląda na to, że kwestia nadal pozostaje bez wyjaśnienia. Przeniesiemy się, więc w czasie. Widzimy Tusie grającą w siatkę w koszmarnie upalnym słońcu. Tak odbija tą piłkę i odbija do koleżanek, aż tu nagle zaczyna dymić jej z uszu. Zostaje zmuszona w ten sposób do powrotu do siebie. Następnie mechanicznie nabytym odruchem warunkowym włącza komputer i wchodzi na forum, w którym siedzibę ma owa kawiarnia. W pewnej chwili natyka się na nią. Otwiera drzwi wchodzi i ku zdumieniu obecnych zachowuje się całkiem w porządku. Siada na stołku. Dłuższa chwila skupienia.... Nagle podrywa się i:
- A to jednak będą grupy!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
riel
moderatorka rozkojarzona
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: paradise city.
|
Wysłany: Pią 15:22, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
W gwoli ścisłości - już są
No, zapisywać się!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tusiaaa
Ignorant
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koczownik, to tu - to tam =)
|
Wysłany: Pią 15:28, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
- Faktycznie jest już takie coś. Są nawet ciekawsze niż się spodziewałam, tyle że narazie nie da się zapisywać, bo jest ustawione, że są to grupy zamknięte, ale chyba to można zmienić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasey
utalentowany geniusz
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 20:07, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Kurde! A wiedziałam, że o czymś zapomniałam. Głupia jestem. Już idę je otworzyć
EDIT: grupy zostały otwarte Możecie się zapisywać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marik
utalentowany geniusz
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 19:18, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hallo? Is someone here?
Cafe opustoszało, i tylko Marik flegmatycznie popija gorącą czakoladę.
A co do grup...Zgłaszjcia się ludzie! Bo tak w nich pusto...
|
|
Powrót do góry |
|
|
riel
moderatorka rozkojarzona
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: paradise city.
|
Wysłany: Pon 19:45, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
[wchodzi riel i zamawia... no, co może zamówić riel? Herbatkę, oczywiście xD]
Faktycznie Marik, coś ta nasza kafejka opustoszała. Ale nie martw się, kupimy trochę farby, nowe stoliki i zrobimy tu mały remont
Będzie ktoś dziś na czacie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marik
utalentowany geniusz
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 20:30, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No, to zaczynamy remont. Już łapie się za pędzel! Może na zielono by naszą kafejkę pomalowac ? W ogóle, wiecie, nie będę teraz nabija dużo postów gdyż znudziły mnie 'bajki' i 'skojarzenia'. Jakoś, gdy tu wchodzę, mam ochotę poczyta opowiadanie, wiersz. Tak jak kiedyś Katie tu pisała, że to ją jakoś nie zaspokaja - mnie teraz też. Jakoś. Może czasem coś napiszę, ale nie cierpię, niestety, na nadmier czasu, więc nie spodziewajcie się ode mnie wiele w tych działach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Len
moderatorka sarkastyczna
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod ciemnej gwiazdy
|
Wysłany: Wto 13:16, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Len wchodzi do kafejki. Staje pod ścianą i patrzy na uwijających się malarzy. Nagle ktoś rzucił jej pędzel i zagonił do roboty. Len maluje wschodnią ścianę na niebiesko, sącząc powoli mrożoną herbatę. Jak już cała ścianan będzie niebieska to Len dorobi na niej motylki. Czerwone.>
- Tak jakoś nas mało
<Zerka na Marik i Riel>
- Puściutko... Coś się stało, że nikogo nie ma? Kelner ich obraził?
|
|
Powrót do góry |
|
|
riel
moderatorka rozkojarzona
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: paradise city.
|
Wysłany: Wto 13:23, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<riel zamyśla się na chwilkę, po czym dopisuje do długiej listy>
Zmie...e...nić... ke...lne...ra...
Droga Marik, szlachetne postanowienie
A jestem ciekawa, czy wy jesteście wierzące? Bo ja chyba już nie będę chodzić na religię. Nie czuję jakiejś 'wewnętrznej potrzeby' A do bierzmowania tyż nie idę, bo i po co? Tylko tyle, że nie będę mogła mieć ślubu kościelnego, ale o to się nie muszę martwić - w końcu kto mnie będzie chciał? :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Len
moderatorka sarkastyczna
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod ciemnej gwiazdy
|
Wysłany: Wto 16:32, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Len przerywa malowanie trzynastego motylka>
- Czy jestem wierząca... Właściwie, jak się zastanowić to nigdy nie miałam wyobru. Wychowano mnie tak, że jestem i tyle. Ale jakoś tak, duchowo tego nie odczuwam. Po prostu tak jest i tyle. Jakoś się nie zastanawiałam, co by było, jakbym nie była wierząca. Ale na pewno będe bierzmowana i będę chodziła na religię. Inaczej po prostu w mojej rodzinie się nie da. I tak robię aferę, że nie chodzę do kościoła. Jakbym nie miała bierzmowania to rodzina by się mnie wyrzekła...
|
|
Powrót do góry |
|
|
riel
moderatorka rozkojarzona
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: paradise city.
|
Wysłany: Wto 17:07, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mam taką sytuację, że rodzicom jest wszystko jedno, czy będę chodzić do kościoła i na religię, czy nie. W końcu sami są nieweirzący
A chrzest mam tylko dzięki mojej św. pamięci babci.
BTW, będzie ktoś dziś na czacie? Bo ja niby powinnam się fizyki uczyć, ale mogę zajrzeć na pół godzinki, gdzieś tak o 21.00...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasey
utalentowany geniusz
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 17:28, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<wchodzi na chwilę, bo spieszy na zakupy>
- czy jestem wierząca? Wierzyć, wierzę, ale nie nalezę do żadnej religii. I jeśli już o tym mowa, to nie byłam chrzczona, nie miałam komunii, nie miałam bierzmowania. Nic
|
|
Powrót do góry |
|
|
szlachcianka
utalentowany geniusz
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grójec!
|
Wysłany: Wto 19:27, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<wchodzi (a własciwie się wtacza ), nic nie zamawia, tylko patrzy na Riel.>
- Tak. Jestem wierząca. Ale zastanawiam się, na ile jeszcze starczy mi tej wiary, instytucje takie jak Radio Ma... HMMM... Twarz ;P bardzo skutecznie zniechęcają do jej wyznawania. Paradoks. Oczywiście, że paradoks.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasey
utalentowany geniusz
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 2:00, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A wiecie co? Jest godzina 2:56. Właśnie skończyłam oglądać Wyznania Gejszy. Książkę kocham, jest w trójce moich naj, ale do filmu nie mogłam się przekonać. Jakoś nie podobało mi się, że ktoś robi ekranizację tej własnie książki... Ale po obejrzeniu stwierdzam, że jestem zachwycona filmem. Niemal wszystko jest takie, jak to sobie wyobraziłam... Ach... Nawet układ pomieszczeń w okyia i pokój Hatsumomo... Jestem z-a-c-h-w-y-c-o-n-a. Bardzo.
<zamawia szklankę wody>
Nawet sobie avatarek zmieniłam na taki pasujący do mojego nastroju
<upija łyk wody>
A tak odnośnie rozmowy o religii, to zastanawia mnie, jak ludzie zawsze dziwnie reagują na to, kiedy zaczynam im mówić, w jaki sposób ja postrzegam wiarę. W końcu, aby wierzyć nie potrzeba należeć do żadnego wyznania. Wiara bierze się z potrzeby serca, z wnętrza naszego... Czy Wy też to tak pojmujecie? Bo może to ja jestem jakaś dziwna...
Dobranoc.
(oczywiście wiem, że kiedy ten post będzie czytany przez Was, to słońce będzie już wysoko na niebie, ale... u mnie nadal jest bardzo późna godzina. Zegarek właśnie pokazał 3:00)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Len
moderatorka sarkastyczna
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod ciemnej gwiazdy
|
Wysłany: Śro 7:36, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Len wzdycha>
- Ech... Wyznania Gejszy, boska książka. Strasznie mi się podobała, a film mam w planach sobie nie długo ściągnąć na kompa. Chociaż bardziej niż Wyznania Gejszy podobała mi się Cesarzowa Orchidea. Taka jakaś bardziej życiowa ta główna bohaterka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|