Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Little_Vampire
początkujący publicysta
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Czw 18:01, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mam dwa koty, ale co do naturalnych zachowań się nie wypowiadam, bo moje zwierzaki są nieprzeciętne.
Kocur, z racjonalnego punktu widzenia - kot powinien byc delikatny i ostrożny, za to owe zwierzę takich cech nie posiada. Jest za to prześliczny i przeuroczy, a co do śpiewów może konkurować z szafą grającą
Druga jest kotka. Szalenie inteligentna i cwana. Wiedziała do kogo sie przyplątać, by mieć dobrze w życiu
A co do psów... Zawsze chciałam mieć psa, ale ostatnio stwierdziłam, że to nie na moje nerwy. Poza tym nie mam zaufania do tych zwierząt.
"Nawet najmniejszy kotek jest arcydziełem".
Robi się chyba drobny temat miłośników kotów
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Bastet
mistrz pióra
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 18:17, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
O, miałam kiedyś papugi
Dwie takie małe, zielona i niebieska. Kot skradał się po nie po fortepianie... Oczywiście od razu wiedziały, że on nadchodzi, bo troszkę przy tym hałasował \\I chyba sobie dam spokój z tym najpopularniejszym zwierzakiem, skoro wszyscy mówią o kilku zwierzetach na raz...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bastet
mistrz pióra
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 20:57, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A ja dziś byłam na wystawie kotów rasowych w Łodzi. Co roku tam jeżdżę z koleżanką. Zbieramy wizytówki, a potem według grupy, rasy, imienia i nazwiska wklejamy je do katalogu Przy okazji kupiłam moim koteczkom kolorową miotełkę, ale nie chciały się nią bawić Na wystawie były nawet kotki z forum Miau.pl i redaktor naczelny magazynu KOT.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marik
utalentowany geniusz
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 8:55, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A mnie nie było w Łodzi, więc nie mogłam być na wystawie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Len
moderatorka sarkastyczna
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod ciemnej gwiazdy
|
Wysłany: Nie 9:01, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Na wystawie byłam, ale psów w Gdańsku, jakieś 2 lata temu
Tam były takie piękne beagle'e. Urocze pieski.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bastet
mistrz pióra
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 16:15, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A kto kiedys głaskał sfinksa (bezwłosy kot)?
Bo ja muszę się pochwalic, że na wystawie jednego pogłaskałam. Fajne uczucie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tusiaaa
Ignorant
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koczownik, to tu - to tam =)
|
Wysłany: Pon 13:25, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o wystawy, to u mnie w mieście była owczarków niemieckich ze dwa lata temu. Gdzie nie spojrzeć, tam pies właśnie tej rasy. Do dzisiaj mam ich dość. Jakoś za dużo ich naraz było i jakoś nerwowo nie wytrzymalam. A ja głupia jeszcze cały dzień je oglądałam. Czworonogów kilka razy więcej od ludzi... Ech... Co za dużo to niezdrowo muszę przyznać, chociaż nie zawsze się z tym zgadzam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kastrina
wszędobylski
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:44, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście ze zwierząt także preferuję koty. Inne zwierzęta oczywiście też lubię, ale koty dażę jakąś taką szczególną sympatią... Ale niestety żadnego kota nie mam, bo moja rodzinka (poza mną ) składa się z samych alergików. Cóż, może jak dorosnę kupię sobie kota...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bastet
mistrz pióra
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 9:56, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jedna z moich kotek ostatnio zachowuje się, jakby dostała rui (nie mozliwe jest, by miała rujkę, ponieważ jest wykastrowana ). Ciągle się łasi, ociera, chce, żeby ją głaskać, a przy zabawie zaczęła wystawiać pazurki i w zawrotnym tempie przeskakiwać z fotela na kanapę. Podobny stan moja koleżanka nazywa "głupawką"... Zastanawiam sie, czy nie kupić kotce czegoś na uspokojenie?
Do Kastriny: możesz sobie kupić kota syberyjskiego, większość alergików jest na te koty odporna. W najgorszym razie możesz kupić sfinksa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Little_Vampire
początkujący publicysta
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Czw 14:25, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Bastet... Nie wiem od jakiego czasu masz koty, ale po tym co piszesz mogę przypuszczać, że od niedawna.
Po co faszerować kota jakimiś prochami? Ciesz się, że jest żywa, radosna i energiczna. Wielu ludzi takich jest (połowa moich znajomych) i nie biorą żadnych środków uspokajających. Ot, taki charakter.
I pomyśleć, że ja się martwię, gdy moje koty przestają się tak zachowywać ...
Myślę, że może jej się nudzić.
Moje koty urządzają gonitwy po całym domu, gdy im się nudzi, a wtedy to aż strach się bać, bo kotki są dosyć sporych rozmiarów
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bastet
mistrz pióra
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 16:38, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
TE koty mam od trzech lat, pierwszego dostałam w wieku lat pięciu. Ta kotka, o której piszę, to jest baaardzo płochliwa i zazwyczaj przed wszystkimi ucieka, więc to trochę dziwne. A miauczała tak, jakby miała rujkę. Coś w stylu "Maaaoou", przypominające płacz dziecka. Więc się zaniepokoiłam. A wielu ludzi w czasie rujki daje swoim kotkom coś na uspokojenie. Ale, na szczęście, przeszło jej. Siedzi sobie przed domem i poluje na ptaki. Gdyby druga się tak zachowywała, to bym się nie zastanawiała - u niej takie zachowanie jest normalne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carona
zaprzyjaźniony z piórem
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Nie 21:02, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A ja kocham psy. Kotów mieć nie mogę, bo w pobliżu, przez siatkę, mieszka sobie gołębiarz. Dwa kotki mi przetrącił
Teraz mam dwa pieski. Miśkę i Zuzę. Dwa prześliczne labradorki. To jedna z najmądrzejszych ras. Są łagodne, kochające, mają duże, głębokie oczy, które wlepieją w ciebie na każdym kroku. No i kochają jeść. Oczywiście nie daję im za dużo, co nie zmienia faktu, że każde ciasteczko to dla nich olbrzymia radocha.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ivanka
wszędobylski
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z zaświatów
|
Wysłany: Pon 16:09, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nie... absolutnie, nie ma nic piękniejszego i słodszego niż kotki Ja kocham koty, ale koty mnie raczej nie... Miałam cztery, z czego trzy zginęły śmiercią tragiczną... :/ Ale ten co go teraz mam trzyma się długo I jest najsłodszy i najpiękniejszy
Wystarczy spojrzeć:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Hm... jak tak teraz patrzę, to dochodzę do wniosku, że z tego postu wynika, ze jestem kompletnie świrnięta. I może to i prawda
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Little_Vampire
początkujący publicysta
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Pon 17:16, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ivanka - Ty świrnięta? Ja ostatnio wyznałam, że wolę mojego kota od moich dziadków i prędzej bym ich uśmierciła XD Poza tym gadam do niego, świata poza nim nie widzę i życie bym własne za niego oddała Szkoda, że go tak pospolicie nazwałam - > Mruczek. Łącznie kociaków miałam dziesięć ^^ Zostały dwa, bo większość oddane :] Ups, pardon. Było ich jedenaście razem z moją znajdką, którą do domu przyniosłam
To moja Klarcia (jak już doszliśmy do pokazywania naszych pociech)
[link widoczny dla zalogowanych]
A to mój Mruczek
[link widoczny dla zalogowanych]
Przy okazji jest to moja galeria, gdzie jest ogrom kotów
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bastet
mistrz pióra
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 14:33, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
O, Ivanka, witaj w klubie. Mi cztery kotki zaginęły, jednego uśpiono i jeden miał innego właściciela.
A kotek piekny. Jak wszystkie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|