Coś o Nas/Was :D

Ivanka

Hej

Jestem Ivanka czyli Asia Very Happy

Trafiłam tu przypadkiem, ale spodobało mi się, no i przeszłam przez proces rejestracji i postanowiłam się przedstawić. Moja głowa jest pełna pomysłów, tak jak net jest pełen moich opowiadań. Czasem potrafię być dziwna, a nawet niemiła, ale przeważnie jestem spokojna Very Happy

Mam nadzieję, ze przypadnę wam do gustu Very Happy

Żabcia

Żabcia się kłania. Żabolec, wredota jedna, czyli yadire z Gryfońskiego. Nie wiem, coż mi odbiło, że się Żabcią okrzyknęłam, bo avki zmieniam często, ale do mojego nicka mam sentyment... W każdym bądź razie od niedawna yadire ma drugie imię i jest nim Żabcia właśnie.

Piszę od dość dawna, właściwie odkąd się tego nauczyłam. Najpierw był pamiętnik, który się gdzieś zawieruszył, potem opowiadanka na kompie i moja pierwsza Mary Sue, a ostatnio zainteresowałam się formami dziennikarskimi.
Ale i tak opowiadania są najlepsze!

Mam wiosenek siedemnaście, we wrześniu stanę się pełnoletnią wiedźmą, mam bzika na punkcie Irlandii, w wolnych chwilach pogrywam w kabarecie z moją kumpelą. Choć podobno najlepszy kabaret jest wtedy, gdy improwizujemy...
Jestem typową Gryfonką: mam serce na dłoni, najpierw robię, potem myślę, jestem typem ekstrawertyczneym i bywam upierdliwa.

No, i to by było tyle.

riel

Och, yadire, jak miło Smile

Przyjemnie zobaczyć tu kogoś z gryfońskiego ^^
Ach, i witam także Ivankę, żeby potem nie było... Mam nadzieję, że się tu zadomowicie.

Holly Pe

Jak widać gdzieś tam po lewej... prawej... nie, to jest chyba jednak lewa... ykhm... taa...
W każdym razie my name is Pe... Holly Pe... i nie żeby taki sposób przedstawienia się był plagiatem...
W każdym razie ksywa, podobnie jak u kilku moich poprzedniczek, przylgnęła do mnie z powodu bohaterki mojego pierwszego opowiadania tudzież fan ficka, bo chyba to określenie jest bardziej trafne, do którego się wolę nie przyznawać, bo stworzyłam Mary Sue... Cóż...
Lubię tworzyć, chociaż niezbyt dobrze mi to wychodzi, jeśli mam być szczera, a na dodatek jeszcze nigdy nci nie doprowadziłam do końca. Głównie fan ficki potterowskie i sama nie wiem czemu, bo mam miliony pomysłów na wymyślenie czegoś własnego. Chyba przyzwyczajenie. Albo zwyczajny leń. No właśnie, tu ujawnia się jedna z moich głównych cech - lenistwo. Inne to niezwykłe roztrzepanie, dziwny humor (czasami zbytnio sarkastyczny, co mi często wypominają znajomi) i zakręcenie. Nie rozróżniam lewej od prawej i zazwyczaj nie orientuję się, jaki jest dzień tygodnia. Może sobie pomyśleć, że jestem dziwna, ale po co mam się interesować sprawami małoważnymi? Zresztą fakt faktem, dziwna jestem i dobrze mi z tym. Przynajmniej łatwo mnie rozpoznać. Wytarte dżinsy z plamami po paście do zębów i kisielu instant, dwie różne skarpetki, rozczochrane włosy w kolorze bliżej nieokreślonego rudego blondu związane w niechlujną kitkę, bluzka ubrana tyłem na przód, a czasami wywrócona na lewą stronę, na nadgarstkach rzemyki i bransoletki, a na szyi również rzemyk z zawieszką w kształcie kwiatka koloru czerwonego. Mam zamiar kupić sobie dwie różne sznurówki do trampków i wizerunek będzie pełny.
A poza tym jestem uzależniona od kisielu instant i gryzienia ołówków...
Tyle

Tusiaaa

Sie ma!

Czy mi się wydaje czy ty wyglądem trochę mnie przypominasz? Rolling Eyes

Tak trzymaj! Razz

Wogóle miło jest słyszeć, że nie tylko samemu się ma coś z głową nie tak jak inni. Wink

Katie

Witaj w naszym gronie, panno Holly Pe.

Oby ci "słowo pisane służyło", obyś znalazła wymarzone różne sznurówki. I tyle ode mnie.

_______
konstruktywne posty rządzą!

Ygg

*Na podest wchodzi dziwna postać, całkowicie zlewająca się z ciemnym tłem. Światła padają wszędzie, tylko nie na wyżej wymienioną postać. Nikogo nie widać. Tylko po chwili rozchodzi się nieśmiały głos: "Witam wszystkich..." i słychać kroki osoby zbiegającej ze sceny. Lecące weń pomidory bardzo się spóźniły - Yggdrasil dawno uż zbiegł z podestu. Z całą pewnością nie lubi występować publicznie. Dobrze idzie mu tylko wytykanie błędów i czasem pisanie, choć nigdy jeszcze nie był w pełni zadowolony ze swoich tworów.*

Witam i pozdrawiam wszystkich (:.

Baśka

Witajcie. Jestem nowa więc 'świeżak' ale mam nadzieję, że będzie miło. Smile

Przyjmiemy cię z szeroko otwartymi ramionami. Rada na przyszłość - postaraj się o nieco dłuższe i bardziej treściwe posty, dobrze? Wink

- riel

Bastet

Witam, Bastet jestem. Nazwa od bogini Bastet, która przedstawiana była jako kobieta z głową kotki. Uwielbiam koty. Uwielbiam pisać. Uwielbiam czytać. Uwielbiam Placebo. Uwielbiam czarny. Nie nawidzę matematyki (chociaż ostatnio szóstkę ze sprawdzianu dostalam Very Happy

), różowego, super zespołu Blog27 i Tokio Hotel. To chyba wszystko.

Le Pont Japonais

Witajcie *kłanie się* Jam jest Le Pont Japonais (obraz Claude Moneta, z pięknym japońskim ogrodem), znana też jako Kaja. Przeżyłam dopiero 16 wiosen, lecz mam nadzieję, że przeżyję jeszcze conajmniej 3 razy tyle albo więcej, jeżeli tylko zdrowie pozwoli *obraca się majestatycznie i siada na wolnym krześle* Jestem blondynką o niebieskich oczach, aczkolwiek nie słucham TH ani B27. Moje serco zostało oddane zgoła innej muzyce: Nightwish, Within Temptation, Lordi, Apocaliptyca, Enya, Jmusic,SOAD. Uwielbiam pisać opowiadania fantastyczne, ale od czasu, kiedy zaczęłam dojrzewać więcej jest w nich o miłości niż o nieprawdopodobnych zdarzeniach Smile

Kocham czytać książki, słuchać muzyki, jeździć konno oraz oddawać się marzenią. Czasami przejmują one nademną kontrolę i wyglądam jakbym zażyła narkotyk: rozmarzony, senny wzrok.
To chyba wszystko, co mogłam o sobie napisać *wstaje i w szumie sukni opuszcza pomieszczenie*

Carona

Hmm, jak zapewne już wiadomo, jestem Carona. Ksywa ta została wymyślona przez moją przyjaciółkę i ma pochodzić od Corony, tyle, że Coron jest wiele, a Carona tylko jedna.
Kim jest Carona?
Maniakalną czytelniczką Musierowicz, Chmielewskiej i Rodziewiczówny. Niebieskooką brunetką o miłym spojrzeniu. Dobrą przyjaciółką, przyszłą mieszkanką Irlandii (marzenia...), humanistką. Początkującą, acz już wystażowaną pisarką czegoś, co nosi najczęściej nazwę twórczośći-własnej. Najczęściej mam dobry pomysł, który kończy się zaraz po dotknięciu klawiaturki. Czytam wszystko, pochłaniam książki w olbrzymich ilościach. Moja ulubiona to "Zapałka na zakręcie" Siesickiej i "Szósta klepka" Musierowicz. Lubię HP, kiedyś pisałam nawet ff o Lily i Jamesie. Uwielbiam patrzeć w niebo, marzyć, zamykać się we własnym świecie. Wciąż poszukuję drugiej połówki, która pewnie, znając moje szczęście, znajduje się akurat gdzieś na drugim końcu świata.

Moje motto: Kochać, to dawać z siebie wszystko i ciągle myśleć, że daje się za mało.

Marik

Yhm...Witajcie wszyscy.

A do Holly:
Ach, mnie trochę też przypominasz, tyle że u mnie włoski brązowobure. Ale reszta podobnie.

Cynthia

Witajecie, Welcome, Grüssen, Bienvenu!
Jestem Cynthia. Włosy me są brązowe, krótkie i faliste, choć w zasadzie proste. Noszę okularki, takie trochę owalne, trochę kwadratowe. Oczy są niebieskie, choć przy źrenicach żółtozielone. Kocham czytac ksiązki, sczególnie HP, Eragona, WP i Serię Niefortunnych Zdarzeń. Moim ulubionym zwierzatkiem jest kot, zespołem Placebo (Ja ja lubie "Leni"! Brian jest boski!), kolorem czarny, ksiązkami wyżej wymienione, rasą kota Maine Coony (chociaz ostatnio różnie). Jestem strasznie leniwa, więc nie dziw, że mój mózg wyłącza się na lekcjach z matematyki. Nie mogę słuchac takich głupot jak TH oraz kochany Blog27. Nie lubie tez słodkiego różu i puchatych rózowych puszków oraz lalek Barbie. Chyba wszystko.
Żegnam, Farewell, Ade, Adieu!

Bastet

Ty

Sobowtór! Cynthia to mój sobwtór!
Ja TEŻ mam takie włosy, takie oczy, takie okulary, uwielbiam Placebo (Tez uważam, że Leni jest świetne), koty, czarny kolor, rmaine coony (choć ostatnio ciągle inne rasy) i te ksiażki, które ona wymieniła, nie lubię różu, TH, Blog27, matematyki...
Skąd, Cynthia, jesteś?

Cynthia

A z łodzi jestem Smile

Bastet, Cynthia - przywołuję do porzędku i przypominam o istnieniu tematu 'Skąd Jesteśmy', w którym to możecie się wypowiadać na ten temat. Przy okazji, Cynthia - witamy na naszym forum - moderatorka rozkojarzona, tj. riel