Coś o Nas/Was :D

adminka^^

Tutaj możecie zaszaleć Very Happy

Chcecie się przywitać, chcecie powitać nowych klubowiczów, powiedzieć coś o sobie...
Proszę bardzo! to miejsce, gdzie możecie poznać się lepiej Very Happy

Lamerskich słów kilka o admince^^

Założycielka klubu Słowo Pisane. Od prawie dwóch miesięcy stara się, żeby klub przyciągał nowych klubowiczów i pozostał przy życiu. I chyba jak na razie udaje jej się to całkiem dobrze Very Happy

Poza bawieniem się w admina w klubie i na forum, w wolnym czasie duuuużo pisze. Najczęściej opowiadania SF i fanfiki do filmów, tudzież książek (przeważnie rzeczy dla starszej publiczności, ktore później i tak nie wychodzą na światło dzienne), rysuje(jw. Razz

), bawi się w robienie szablonów i od bardzo niedawna stara się poszerzyć swoją wiedzę na temat HTML.
Słucha muzyki mniej lub bardziej alternatywnej.
Nie lubi schematów i szufladkowania.
Wierzy, że każdy zasługuje na drugą szansę.
Marzy się jej:
-znaleźć się na Warped Tour
-mieć dosyć zaparcia, żeby jak najdłużej prowadzić klub, forum i zabrać się za kilka innych projektów
-już nic więcej nie zepsuć Razz

Olusińska

Olusińska vel Oluś, najlepsiejsza and najukochańsza.

Autorka kilku blogów, których najchętniej pozbyłaby się choćby w tej chwili. Fanatyczka "Przeminęło z wiatrem".
Uwielbia czytać książki; sama coś tam pisze, ale uważa, że to wielkie G.
Radio Eska zaczęło ją drażnić odkąd przerzuciła się na Bartosiewiczównę i Lipnicką.
Ludzie ją lubią, ale za co, sama nie ma pojęcia i jest to dla niej zagadką wszechczasów.

Nie lubi się uczyć, jak zresztą wszyscy. Raczej domatorka; w jej mieście nie ma gdzie się ruszyć. Godnych zaufania ludzi też jest mało.

Cieszy się bardzo, że tu należy.

Das ist alles.

Kasey

Ba! Jasne, że chcę się przywitać. A więc: Jestem Kasey (dla wtajemniczonych Kasejka).

Uwielbiam pisać, chociaż nie idziem i to najlepiej Wink

. Kiedyś uwielbiałam równiez rysować, ale teraz zostało to przyćmione moim nowym hobby, czyli pisaniem. A co piszę? Opowiadania, miniaturki, generalnie ficki.

Oprócz tego co wymieniłam wyżej, kocham czytać ksiazki (jestem nałogowcem), oglądać dobre filmy i pić goraca czekoladę. Przesiadywać na gie gie również lubię. I marzę o tym, żeby się naumieć html'a, ale wątpie, aby była to wiedza przeznaczona dla mojej osoby Sad

I to by było na tyle.
Pozdrawiam serdecznie
Kasejka

Ps. Olusińska jest naprawdę cud osóbką Smile

Vernity

Czas się grzecznie przywitać: Witam wszystkich tu zgromadzonych!

No, więc jak już tu się zapisałam, to wypadałoby coś o sobie napisać. Choć przyznam szczerze, że nie lubię tego zbytnio robić.
Drażni mnie, kiedy ktoś nowy mówi:"a teraz każdy się przedstawi i powie kilka słów o sobie". Już chyba wolałabym zrobić tysiąc innych rzeczy, niż to. Mus, to jednak mus.

Dawna wielbicielka blogów. Już jej to przeszło, bo do tego potrzeba wytrwałości i mnóstwo samozaparcia, a są to cechy, których ta osóbka zdecydowanie nie posiada. I posiadać nie będzie. Roztrzepana, czasem głośno wypowiada to, co myśli i przyjmuje krytykę.
Czasem milczy, aby się nie naraźić. Nieodporna psychicznie na krytykę, choc pracuje nad tym i robi wszystko, aby to zmienić. Bo podobno krytka jest potrzebna. Daje niezłego kopa i pomaga w dalszej pracy. Choć ona sama ma nieco odmienne zdanie na ten temat.
Niegdyś wielka wielbicielka forum, dziś już jej to trochę przeszło. Wiadomo, dlaczego. Czytanie to ulubiony sposób spędzania wolnego czsu. Jest zwolenniczką książek, woli je od telewizora.
Pochłania jedną za drugą. Czyta też blogi i poowiadania umieszczane na forum/forach.
Ostatnio dowiedziała się od pewnej przemiłerj osóbki, że pisanie to strasznie ciężki nałóg, ale już się z tego wycofała (słyszy fanfary zromadzonego tu tłumu), więc jest dobrze.
To już jest n-te forum na którym się zarejestrowała (niedługo zapomni te wszystkie hasła). Bardzo się jej tu podoba.

Len

Witam wszystkich serdecznie! Zwą mnie Len, Leni bądź Leniasta. Dlaczego? Bo tak zwała się jedna z bohaterek mojego pierwszego opublikowanego na blogu ficka. Przez to ta ksywa przyczepiła sie do mnie.

Chyba jak wszyscy tutaj przedkładam książki nad telewizję Smile

Oprócz tego, tak jak Linn (ukłon w jej stronę) często zaczytuję się w opowiadaniach blogowych i forumowych. Z czego sama prowadzę trzy blogi z fickami o tematyce potterowskiej. Wiem, że to może dziecinne, ale przecież nikt nie twierdził, że trzeba brać się za pisanie powieści. Stopniowo należy przechodzić do większych rzeczy.
Uwielbiam książki fantastyczne z fantastyką polską ("Achają" i "Siewcą wiatru") na pierwszym miejscu. Wielkim poważaniem darzę "Harry'ego Potter'a" dzięki, któremu odkryłam, że książki to nie tylko nudne szkolne lektury.
Jestem rozsądna (podobno), z reguły chłodna i opanowana oraz nie rzadko złośliwa. W klasie mam opinię odszczepieńca i dziwoląga, to chyba też coś o mnie mówi Wink

Ale się wyzewnętrzniłam... Mam nadzieję, że nikt z nudów nie umarł

Little_Vampire

Mówcie na mnie Cara bądź Little. Różnie się w różnych miejscach podpisuję Smile

Piszę od 12 roku życia, zaczynając na fantasy, a na opowieści o Wampirach skończywszy. Moim marzeniem jest wydać książkę, która dotrze do chociażby paru czytelników.
Uwielbiam książki z cyklu Kronik Wampirów, napisanych przez Anne Rice oraz mam świra na punkcie Wywiadu z Wampirem, który uważam za najlepszy film w historii. Poza tym z filmów uwielbiam jeszcze Requiem dla snu, Aferę naszyjnikową i bajki Walta Disney'a Wink

Z książek uwielbiam Wampira Lestata, Małego Księcia, Kubusia Puchatka i My, dzieci z dworca zoo.
Kocham też muzykę. MUZYKĘ, a nie jakieś techno czy disco polo Wink

Jestem dziwna, czasem wredna, upierdliwa, samotna, wiecznie na huśtawce nastrojów.
Pisanie sprawia mi największą radość.
Gdybym mogła być swoją koleżanką to bym pewnie siebie nie lubiła. Cuda się jednak zdarzają.
Funkcjonuję według przysłowia "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie". Jak Ty mnie, tak ja Tobie.
Jednak nie lubię się kłócić Smile

Indywidualistka, realistką z dawką optymizmu i stertą marzeń.

Dodam iż nie cierpię języka niemieckiego, za to francuski ubóstwiam. No i nie trawię zupełnie opowieści z serii "Jestem drugą Rowling", czyli wykorzystywanie tego co już napisano, zamiast myśleć kreatywne i samodzielnie Smile

Uwielbiam radosną twórczość własną Wink

Maggie

Hmmm... Każdy coś skrobnął, więc i ja bym musiała. Magdalena się nazywam. W tej otchłani znana jestem pod wielona nickami, najszerzej chyba jako Maggie, Herbatka, Herbaciana Dama i Iris.
Mieszkam w uroczej miejscowości zwanej Tarnowskie Góry. Czym się interesuję? Wszystkim.
Nie bedę oryginalna, pożeram książki. Każde. I te ambitniejsze, jak i banalne romansidła. Byle po polsku, bo lektura HP i Księcia Półkrwi idzie mi omulnie.
Zimą jeżdżę na nartach, to moja druga miłość. W końcu osiem lat z dwoma deskami to troszkę długo. Trzysta metrów od domu znajduje się w tym roku lodowisko i o dziwo nie miałam jeszcze okazji spróbować jazdy na łyżwach.
Tenis ziemny, konie, pływanie, siatkówka i wiele innych. Jestem uzalezniona od Internetu, chyba widać.
Słucham głównie rocka, chociaż od czasu do czasu wpadnie w ucho coś innego. Gardzę tylko country.
Maniaczka czekolady w każdej postaci i zielonej herbaty.
Zafascynowana anatomią człowieka. Biologia to kolejna jej miłość.

Jakieś pytania? Chętnie odpowiem.

impossible

Kurde... Nie lubię tego >< Ale jak już się zaczęła to się napisze.

Ludzie najczęściej mówią do mnie Devis, czasem też Dev, bo by się chyba przemęczyli Wink

Pochodzi to głównie od postaci w RPG'u oraz w opowiadaniach, gdzie praktycznie zawsze bohaterka ma tak na imię. Ot taki miały sentyment.
Pisze opowiadania. Jakoś tak od... hmmm... z 3 lata już będzie. Kiedy patrzą na moje początki to nie wiem, czy śmiać się czy płakać. Teraz to już z przyzwyczajenia muszę coś pisać. Cokolwiek ^^'
Lubię fantastykę i SF. Coś jeszcze? Pochodze z Opola. Uwielbiam czytać książki wszelakiego gatunku. Byle były ciekawe.
Charakter mam nieco zawiły, bo raz mam anielską cierpliwość, a kiedy indziej to byle rzecz potrafi mnie zdenerwować, a wtedy nie ręczę za siebie ^^'
Oczywiście piszę wszystko w Wordzie, bo błądów walę, a błędów. Najciekawszy to RĄB Wink

ale mniejsza Razz

Airi

Wypada się chyba przedstawić.

Zwą mnie Airi, lecz występuje też czasem jako Dragonwolf, w gronie przyjaciół - Babcia ^^

Uwielbiam pisać (jak chyba wszyscy tu Wink

), co jest trochę dziwne bo do 5 klasy podstawówki nienawidziłam wypracowań. Zmieniło się to chyba jak się załapałam do jakiegoś konkursu o Unii i musiałam pracę pisemną napisać - do dziś mi się podoba, zajęła 3 miejsce w ogólnopolskim konkursie Very Happy

Wracając do tematu: Od tamtego pamiętnego czasu zaczęłam pisywać różne małe głupotki, które stopniowo się rozrastały jak zaczęłam poznawać wspaniały świat RPGów, potem przyszły manga i anime i wtedy już z pisania dla przyjemności zrobił się nałóg.
Pisuję głównie opowiadania w klimatach spirytystycznych lub fantasy, choć uwielbiam też pisać fiki o Slayersach (jeden nawet zalega gdzieś na ff.necie Smile

)
Prawdę mówiąc bardziej swobodnie niż w polskim gronie pisarzy(które odkryłam niedawno) czuję się na fanfiction.net i fictionpress, bo znam je od dawna i zadomowiłam się tam.

Uwielbiam czytać dobre książki - czym jest dobra książka? Czymkolwiek, byleby nie harlekinem, czy encyklopedią (słowniki za to są fajne Wink

). Choć uzależniona jestem od Slayersowych fików... no cóż, taka obsesja ^^;
Opróch pisania uwielbiam słuchać dobrej muzyki, przeważnie ProgRocka, choć kocham prawie wszystko co zostało stworzone w latach 50-80. Za muzykę nie uważam hip-hopu i techno.
Uwielbiam jeździć na nartach i grać w siatkówkę, albo chociaż pochodzić po lesie i po wsłuchiwać się w ciszę.
Nienawidzę egoizmu i materializmu,wypracowań maturalnych pisanych pod model, a także ostatnio poglądów ludzi o specyficznych i nagle modnych nakryciach głowy.

Największe mażenia? Zostać elektronikiem ew. fizykiem jądrowym, zrobić papiery instruktora narciarstwa i napisać książkę - najlepiej wszystkie trzy na raz ^^

Pozdrawiam

Danatel

Witam,
Jestem Danatel Mae'thre, nie, to nie jest moje prawdziwe imię, to tylko postać, którą sobie sama stworzyłam i upodobałam.
Mieszkam na dalekiej północy, tam, gdzie jezior nie brakuje, tak samo i lasów. Miasto jak miasto, ale okolicy można pozazdrościć.
Rodziciele poznali moje oblicze niemal 17 lat temu, do tego dnia brakuje tylko kilku miesięcy i wtedy znów poczuję się stara i niepotrzebna.

Miłości nie znam. Nie mwię tu bynajmniej o miłości w rodzinie, bo tej jest czasem aż nadto. Miłość, której pragnę zaznać jest gdzieś tam daleko, niestety, nie potrafię wziąć się na odwagę i wyruszyć w wielką przestrzeń tego jakże tajemniczego, ale i intrygującego uczucia.

Książki? Czytam okazjonalnie, ale jeśli w moje ręce trafi coś ciekawego, nie da się mi jej odebrać. Raczej piszę niż przeglądam strony tomów, ale nie uważam tego za obrazę sztuki czytelnictwa, po prostu pisarz, który pragnie mojej aprobaty, musi się bardzo naćwiczyć, żeby przyciągnąć mą uwagę.

Kocham języki. Nie tylko polski i angielski, interesują mnie też takie dialekty, jak niderlandzki czy irlandzki albo gaelicki. Marzę, by wyjechać do Irlandii lub Szkocji. A dlaczego niderlandzki? Moja koleżanka mówi tym językiem i chciałabym kiedyś z nią porozmawiać. Mimo tej pasji, jedynym i najpiękniejszym pozostanie mi język ojczysty. Polski. Wybór słów do opisania swoich myśli jest imponujący. Ale drugim takim językiem jest dla mnie angielski. 8 lat spędziłąm na nauce, więc teraz nie chcęzmarnować danej mi szansy. Wiem, że mnie na to stać i bardzo pragnę zdać kolejny egzamin udowadniający, że coś umiem.

Pewnie chcecie trochę konkretów? Dobrze, niech i tak będzie:
nienawidzę błędów ortograficznych, nadużywam przecinków i na razie nic tego nie zmieni, Harry Potter to książka, którą mogę czytać w kółko, ulubionych aktorów mam mnóstwo, a każdy z nich jest zabójczo przystojny (młodość robi swoje), uczę się w I klasie o profilu językowym w III LO w Suwałkach, moim problemem jest to, że nie wiem, czy już kocham, czy jeszcze nie.
Chyba tyle... Tak to się jeszcze nigdy nie rozpisałam : )

Yvonne

To czas na Yvonne!
Yvonne, inaczej Iwona, Iwa, Iwan, wszystko jedno jest posiadaczką niewielkiego mózgu, którego raczej nie używa.
Zafascynowana Hogwartem, a raczej jego huncwockimi czasami Smile

Pisać nie umie, ale stara się coś stworzyć i jest na dobrej drodze do wyprodukowania dobrego dzieła.
Zatwardziała fanka twórczości Rowling (yh?), Lewisa, Sienkiewicza i... panienki Kasey Very Happy

Co jeszcze? Ah taak, kiedy miałam sześć lat nosiłam okulary niczym Harry Potter, okrągłe w cienkich oprawkach Razz

Kiedy książka wyszła, zaczęli się ze mnie śmiać, musiałam więc zrezygnować z tegoż lennonkowatego kształtu, a szkoda.
Słucha Beatlesów, taka słabość do McCartneya, Lennona i Lucy In The Sky With Diamonds...
Kocham literaturę, z przedmiotów ścisłych nie plasuje się na najlepszej pozycji, innymi słowy mówiąc, Yvonne jest humanistą.
Kocham fanfition z humorem, Księga szlabanów (ukłony dla Minerwy), czy Draco Malfoy, zdumiewająco skoczny... szczur?. Tak, wiem, reklamuję, ale co poradzić? Musicie je przeczytać!

No to ja się już pożegnam, bo zaczynam trochę przynudzać, jak coś mi się przypomni to dopiszę.

P.S Nadużywam przecinków Smile

szlachcianka

A więc witam - szlachcianka (zwana też e_milianą i Hotaru1991), prywatnie mało atrakcyjna fizycznie osoba o imieniu Anna, uczennica niewielkiego wiejskiego gimnazjum.

Nick "szlachcianka" właściwie nie wskazuje na arystokratyczne korzenie jego autorki, a raczej na jej fascynację ojcowskimi opowieściami o dawnej Rzeczypospolitej. Powstał dość spontanicznie, kiedy nie miałam innego pomysłu na nazwę bloga.

Czytam jednocześnie dużo i mało, nie cierpię fantastyki i "Krzyżaków", natomiast bardzo lubię Kapuścińskiego i Terakowską. Namiętnie słucham utworów z musicalu "Metro", co zresztą widać po podpisie. Coś tam czasami piszę, udzielam się w gazetce szkolnej.

Marzę, że uda mi się zrobić coś dobrego dla ludzkości. Taak. To by było na tyle. Wszystko i nic o mnie Smile

EwelinKa

Nie lubię się opisywać :/. No dobra, jak mus to mus. No więc. Mam na imię Ewelina. Mam 14 lat... itd. Książek może nie pożeram, ale lubię czytać. Do tej pory nie lubiłam lektur, ale przeczytałam Quo Vadis i zmieniłam zdanie ^_^ . Ze wszystkich książek najbardziej lubię Harrego Pottera. No a poza czytaniem, to kocham jeszcze sport. Zwłaszcza siatkówkę i narty (miałam w tym tygodniu wyjechać, ale się rozchorowałam), na których jeżdzę już od właściwie 10 lat, a tak poważnie za jazdę się wzięłam gdzieś 6 lat temu. Dziękuję

KONIEC

verte

to może tak...
verte pewnego dnia wzięła ołówek do ręki (nie wiedzieć czemu verte woli pisać ołówkiem, niż długopisem, czy piórem) i zaczęła coś pisać. spodobało jej się to, ale ręka nie nadążała za myślami. verte odkryła wtedy komputer (trudne słowo). popatrzyła na klawiaturę i przeraziła się tylu przycisków. przecież ma tylko dziesięć palcy! ale z czasem verte nauczyła się operać tak sprawnie tymi dziesięcioma paluszkami, że mogła czesać myśli nieuczesane na komputerze. była to łatwiejsza forma dla verte, niż pisanie na kartkach, które zawsze się gubiły gdzieś tam i nie mogła ich później znaleźć.
później verte odkryła internet i jego potęgę. postanowiła wtedy opublikować swoje 'dzieła'. znalazła poemę. później blogi. i tak zaczęła się przygoda.
pierwsze co na poważnie zaczęła pisać, to [link widoczny dla zalogowanych], które kończyła za dawną znajomą. po wielu trudach, verte udało się skończyć jedno i zacząć drugie.
verte ma problemy z kończeniem opowiadań. zawsze zostają porzucone w połowie. ba! nawet po jednym rozdziale czasem! bo verte ma słomiany zapał i cierpi na chroniczny-brak-pomysłów. a chroniczny-brak-pomysłów jest zły.

verte jest już stara. ma prawie osiemnaście lat. ale czy to ma jakieś znaczenie, skoro kocha pisać? nie, raczej nie.
verte lubi różne rzeczy. film, tak kocha film! [link widoczny dla zalogowanych] możecie zobaczyć, które filmy lubi najbardziej, a tyle jeszcze przed nią nie obejrzanych produkcji!
verte lubi też muzykę. a właściwie, to nie może bez niej żyć. słucha praktycznie wszystkiego. od klasyki (mozart to jej idol, choć bach też zły nie jest), przez ambient, folk, new age, punk, rock, reggae, trance, po lekki metal i soundtracki. nieco rzadziej słucha popu, r&b i temu pochodnych. hip hopu nie lubi. ale ogółem słucha wszystkiego, co jej do ucha wpadnie i się spodoba.
czytać verte też lubi. choć czasu czasem brak. ostatno fascynuje się 's@motnością w sieci' przez dwa duże 's' wiśniewskiego. i poleca tę książkę każdemu.

na pewno można by wiecej powiedzieć o verte, ale nie ma sensu zanudzać. zawsze można się z verte skontaktować, czy to na forum, czy na gadu-gadu.

verte macha dłonią na do widzenia.

Nora_Michnes

No tak, kolejna osoba zarejestrowała się na forum - i naprawdę, nie ma wcale się co cieszyć. Bo ona ni piękna, ni wspaniała.
Nora.
A czemu Nora? A tak. Moja bohaterka się tak nazywa, a samo imię tak mi się spodobało, że przejęłam je jako swoje. Dziękuje Noro!
Piszę od dziewiątego roku życia, i wcale daleko się nie posunęłam. Starsza jestem zaledwie o kilka lat i zapewnie najmłodsza na tym forum. Przyzwyczaiłam się Very Happy

Zaczynałam na aliku, gdzie pisałam m.in pierwszą netową historię Evans, Hermiony, oraz córki Voldemorta. Później zrobiłam sobie przerwę, po czym powstał Zapach Lawendy.
Piękna nie jestem, aczkolwiek za brzydką się nie uważam. Brązowe włosy, niebieskie oczy. Tak jak to napisałam na blogu: wykapany diplodog.
Słucham wszystkiego co wpadnie w ucho: nienawidze jedynie polskiego hip hopu, disco-polo i metalu. Reszta obleci.
Książki? Nie za bardzo. Kiedyś pochłaniałam, teraz wolę czytać twórczości z netu. Dziwne? Nie dla mnie.
Żadnych literackich osiągnięć nie mam, co nie znaczy że nie próżnuję. Ale w Chorzowie mało konkursów, zaledwie jeden czy dwa na rok.
Nie zanudzam. Pozdrawiam.
Nora.