Co teraz czytacie?

Kociooka

Taki temacik ambitny.

Chodzi o to, byśmy się tu ładnie informowali, skorośmy członkami forum literackiego, opowiadali i pisali jakie książki teraz i aktualnie czytamy. Nie takie co przeczytaliśmy, ale takie co czytamy.

Czyt, czyt.

Kociooka w szpitalu wyciągała się na niewygodnym materacyku i rozpoczęła Rozpacz Nabokova. Chociaż jestem na początku - chwalę za klimat. O matko, jak ja bym tak chciała.

Len

Co ja teraz czytam... Właśnie skończyłam "Doktor Śmierć" Jonathana Kellermana i zaczęłam "Miłości ich życia" Louise Baldwin. Książka to coś w rodzaju zbioru najsłynniejszych historii miłosnych. Marek Antoniusz i Kleopatra, Napoleon i Józefina itp. Ogólnie zbiór znanych romansów z całej historii świata. Jestem na 7 stronie, więc póki co trudno mi powiedzieć coś więcej. Ale jak na razie nie narzekam Very Happy

Gryfica

Będąc na zawodach skończyłam Strzałę Kusziela (buu... nie miałam co czytać przez cały wyjazd bo skończyłam jeszcze w autokarze.)
Dzisiaj za to przeczytałam Romeo i Julię (omawiamy w poniedziałek). Zajęło mi to całe trzy godziny i jakoś niezbyt mi przypadło do gustu... Skończyłam też (dzisiaj) książkę, którą zaczęłam czytać jakieś dwa tygodnie temu (Fenomen Indygo) i właśnie jestem w trakcie rozmyślania co dalej :]

Raven Heart

Może zabrzmi to śmiesznie, ale właśnie skończyłam "Mistrza i Małgorzatę" Michaiła Bułhakowa i przeżuciłam się na zupełnie inny temat - mianowicie "Władca Pierścieni - Powrót Króla", z racji kursu szybkiego czytania. Przeczytałam w ramach ćwiczeń już około 70 stron i nic nie rozumiem Very Happy

. Dobrze, że przeczytałam jakiś czas temu tą książkę - inaczej nie wiedziałabym (oczywiście, nie patrząc na tytuł), z jakiego jest gatunku! Ach, te ćwiczenia czytania ze wskaźnikiem, tak zwaną "grubą eską". Mam nadzieję, że po kursie będę szybciej czytać...

Jenny

Ja obecnie czytam "Romeo i Julię", którą - tak samo jak Gryfica - omawiamy w poniedziałek Very Happy

Potem biorę się za Eragona, bo to wstyd i chańba, że jeszcze go nie przeczytałam.

szlachcianka

Powiem szzerze, że "Eragona" nie czytałam również. Nie przepadam za fantastyką.
A czytam, jak zwykle, kilka książek na raz (nie powinnam, bo w żadna nie mogę się w ten sposób dobrze "wgryźć"). I jest to zarówno "Kapuściński: nie ogarniam świata" (mój ulubiony - pisarz? reporter?), jak i "622 upadki Bunga" (coraz boleśniej przekonuję się, że do Witkacego nie dorosłam jeszcze, niestety), a gdzieś przy okazji napoczęte "Oko jadeitu"

Len

Kapuściński to reporter, Szlachcianko. Wiem, bo polonistka poświęciła dwie lekcje, żeby nas dokłądnie z nim zapoznać. To było jakoś tak krótko po jego śmierci. Lekcje były oczywiście wielce pasjonujące...
A aktualnie czytuję "Marię Stuart". Nie lubię Marii Stuart. Nie cierpię wręcz. Wolę Elżbietę I, Marysia S. mnie wkurza niemiłosiernie. Nie dość, że to to durne to się wszyscy nad tym rozpływają. Autor tej książki też. Że taka dzielna i odważna, piękna romantyczka, no Izolda po prostu, myślałby kto. Ale przeczytam do końca. Będę miała więcej powodów, żeby jej nie lubić. Jakieś 370 stron powodów, bo tyle liczy książka (póki co jestem na 190)

Oprah Carwyn

A ja kończe serię o Wędrowyczu - czytam "Wieszać każdy może" Pilipiuka. Zatrzymałam sie w połowie "Krwi Elfów" Sapkowskiego i "Drużyny Pierścienia" Tolkiena.

No, i to na razie wszystko. Na razie.

riel

Właśnie przed momentem skończyłam 'W sercu kraju' J.M. Coetzee (strrasznie dziwna i ciężka książka) i przed kolejnym Coetzee (opróżniam z niego bibliotekę, a co!) zaczęłam czytać 'Morderstwo to nic trudnego' Christie.

Jenny

Okej. Możecie się śmiać, bić, wytykać palcem... ale są wakacje! I mam dość czytania mądrych książek.
Więc w przerwie między Najstarszym a Krwią Elfów, postanowiłam jednak przeczytać książkę od mojej cioci.
How to be Popular.
Nie, żebym miała jakieś kompleksy, ale... to jest głupie. TO jest autorki Pamiętników Księżniczek. No i po angielsku, taki jeden pożytek, że się podkształcę.

Werka

`Oblicza wód` Robert Silverberg

Nic nie poradzę na to, że uwielbiam dobre science fiction. I szczerze mówiąc od dłuższego czasu czytam tylko ten gatunek. No może czasami urozmaicony biografiami.

Len

Męczę "Historyka". Draństwo ma ponad 600 stron. Jestem na 85. Przede mną dłuuuga droga. Ale może urozmaicę to sobie jakąś inną książką czytaną w przerwach między "Historykiem", a siedzeniem przy kompie. Bo chcę to przeczytać do końca. Ale styl Kostovej mnie dobija. Ciężkim młotkiem. Zaczynam żałować, że to wypożyczyłam, ale jednocześnie cieszę się, że nie zażyczyłam sobie tego na święta, jak planowałam.

Marie

*patrzy na stertę książek na biurku*

Khem, więc ja czytam:
- "Buszującego w zbożu" Salingera.
- "Kolekcjonera" Evelyn Grill
- "Opowiadania, t. 1" Cortazara
- "Miłość w czasach zarazy" Marqueza
- "Grę w klasy" Cortazara
- Opowiadania Tomasza Manna
- "Buddenbrooków" Tomasza Manna

I to wsio. Póki co. Bo bardzo kusi kolekcja dzieł zebranych Shakespeare'a...
Taaak, Smiś jest bardzo niezdecydowany ostatnimi czasy :/

Oprah Carwyn

Nadal nie ruszylam się w "Drużynie Pierścienia" i "Krwi Elfów", zabrałam się za to za "Lolite" Nabokova i się zachwyciłam. O.

I czeka na mnie "Władca much" Goldinga.

Oprah Carwyn

Przeczytałam "Władce much", zaczęłam "I nie bylo już nikogo" Agathy Christie i "Rok 1984" George'a Orwella.

A "Wladca...", nawiasem mówiąc, wygina trochę mozg, ale i tak jest świetny.