Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Len
moderatorka sarkastyczna
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod ciemnej gwiazdy
|
Wysłany: Czw 15:35, 26 Sty 2006 Temat postu: Przed którymi się strzec? |
|
|
Jest temat o ksiązkach, które kochamy. A w tym prosiłabym o wypisanie tych, przed którymi chcecie przestrzec resztę. Nudne, działające jak proszki nasenne kicze lub może coś co jest uważane powszechnie za wielkie dzieło i zaliczane do klasyki, a tak naprawdę jest totalnym dnem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Werka
forumowa maskotka
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dreams of Californication...
|
Wysłany: Czw 15:42, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
"Pan Tadeusz".
Dlaczego?
Ponieważ jest to aktualnie moja lektura i mam jej na pewien czas serdecznie dość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
verte
pisarz - amator
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 20:25, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
nie przesadzaj. tadek nie jest taki zły. jest to moja lektura po raz drugi. raz w gimnazjum, teraz w liceum i nie mogę o niej powiedzieć aż tak wiele złych słów. trzeba to czytać księgami, powoli.
mnie natomiast odstraszają 'książki' z serii 'horry portier i' (np. 'horry portier i przemądrzała cegła'). jeśli ktoś nie załapał (ż)aluzji, mam na myśli 'twórczość' j.k.k.rowling.
nuuuudaaaa... i zły styl.
mnie odstraszyli 'krzyżacy' (tylko jeden tom zdołałam przeczytać...) i 'potop', którego przeczytałam chyba 3 rozdziały. u-s-y-p-i-a-ł-a-m i to nawet w szpitalu, gdzie nic lepszego do roboty nie miałam, prócz czytania.
i teraz czuję, że 'lalka' będzie dla mnie wyzwaniem. 4 strony za mną, a ja już mam dość... ale muszę przeczytać. wypadałoby...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasey
utalentowany geniusz
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 20:47, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
"Pan Tadeusz" nie jest chyba aż taki tragiczny. Jakoś ujdzie.
Zgodzę się co do "Potopu". Rzeczywiście jest straaaasznie nudny i ciężko przez niego przejsć. Podobnie jest z "Granicą". Mam uczulenie na te ksiażki.
"Lalka" była już całkiem niezła.
Aaaale z opinia na temat Pottera się nie zgodzę, bo strasznie lubię wszystkie ksiązki z serii. Jeśli chodzi o styl, to może w pierwszych tomach był naprawdę niezbyt dobry, ale w ostatnich jest zdecydowanie lepszy. Ale oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania. <wychodzę z założenia, ze miliony ludzi nie moga się mylić>
A tak w ogóle, to ja wielbię książki fantasy, ale nie dyskutujemy tutaj o swoich uwielbieniach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
EwelinKa
pozer
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pułtusk
|
Wysłany: Pią 17:50, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No ja HP też uwielbiam. A nie radzę czytać Robinsona Kruzoe. Miałam to kiedyś jako lekturę.Nuudy. A "Krzyżacy" mi się podobali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demoniczna
pozer
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:39, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ja z całego serca przestrzegam przed książką "martwy aż do zmroku" nie pamiętam autorki niestety. Cudowny przykład totalnego dna. Główna bohaterka cudna i piękna dziewczyna obdarzona darem czytania w myślach zakochuje się w wampirze-wariacie. "cudowne" sceny łóżkowe... W jednej książce zgromadzone wszystko to czego pisarze powinni się wystrzegać.
A z lektur nie polecam tylko "Starej Baśni" i "Kwiatków św. Franciszka" to drugie to chyba tylko do śmiechu "Jak brat Jałowiec bawił się w huśtawkę" :/
A "Pan Tadeusz" jest jednym z moich ulubionych tekstów... Trzeba przyznać że facet był nawiedzony żeby tyle wierszować ale opisy przyrody tworzy piękne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werka
forumowa maskotka
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dreams of Californication...
|
Wysłany: Pią 20:44, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Demoniczna napisał: |
A "Pan Tadeusz" jest jednym z moich ulubionych tekstów... Trzeba przyznać że facet był nawiedzony żeby tyle wierszować ale opisy przyrody tworzy piękne. |
Może za jakiś czas inaczej spojrze na "Pana Tadeusza", ale obecnie mam już go dosć
Jako lekturę dosłownie go "przerabiamy". W każdym szczególe. Moja pani z polaka....ehh.....go uwielbia i myśli, że w ten sposób i My (moja klasa) go polubimy, a dzieję się wręcz odwrotnie.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
szlachcianka
utalentowany geniusz
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grójec!
|
Wysłany: Sob 15:15, 28 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Oryginalna nie będę, nie znoszę "Krzyżaków"... eee...czy ja już gdzieś o tym nie mówiłam? Panna Anna generalnie nie przepada za twórczością Sienkiewicza, chociaż wie, iż powinno być dokładnie odwrotnie, chociażby dlatego, że o szlachcie polskiej to on akurat pisał dość dużo. Aaaleee dlaaaczeeegooo w tak nuuudnyyy spooosób?
Pozostaje mieć nadzieję, że panna Anna dorośnie kiedyś do klasyki literatury i doceni pana Henryka S.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Danatel
początkujący publicysta
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: jestem?
|
Wysłany: Sob 17:58, 28 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
"Krzyżacy" i wszelkiego rodzaju powieści historyczne!
One doprowadzają mnie do obłędu! Nienawidzę przydługich opisów, a akcja jest zazwyczaj nudna i strasznie się ciągnie :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Len
moderatorka sarkastyczna
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod ciemnej gwiazdy
|
Wysłany: Nie 9:10, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
szlachcianka napisał: | Panna Anna generalnie nie przepada za twórczością Sienkiewicza |
Popieram z całego serca Ja też nie trawię jego książek. No bo ile można czytać o tym, jak rośnie trawa na pustyni? "W pustyni i w puszczy" jakbyście nie zgadli Koszmar. "Krzyżacy" również byli okropni. A za "Pana Wyłodyjowskiego" zabierałam się z 10 razy i za każdym utykałam mniej więcej na 30stej stronie. Oprócz tego, wcześniej wymieniony "Robinson Cruzoe", "Seria Niefortunnych Zdarzeń" (dotrwałam do połowy 5 tomu), "Dzieci Kapitana Granta" i "Tajemnicza Wyspa" J.Verne'a, "Klub niewiniątek". Po prostu nie przebrnęłam i już
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viga
natchniony pisarz
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Valley
|
Wysłany: Czw 20:02, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Co do książek...
Mnie nie spodobały się natomiast utwory w stylu 'Szkice Węglem', ponieważ nie lubię tego typu zakończeń. Pod tym względem (zabójstwa) odradzam.
Dodatkowo nie przypadł mi 'Potop' oraz 'W pustyni i w puszczy'.
Co do 'Pana Tadeusza' i 'Lalki', to jestem przeciwna stanowczo. Bardzo mnie wciągnęły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kastrina
wszędobylski
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 15:22, 10 Lut 2006 Temat postu: Najnudniejsze są "Syzyfowe Prace"! |
|
|
Przestrzegam przed "Syzyfowymi Pracami" Stefana Żeromskiego. To była moja lektura w drugiej gimnazjum. Zanudziłam sie przy niej na śmierć, ale przeczytałam, bo mieliśmy do napisania wypracowanie na ten temat. Mój Boże, do tej pory pamiętam, jak nad tą książką ziewałam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werka
forumowa maskotka
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dreams of Californication...
|
Wysłany: Pią 16:34, 10 Lut 2006 Temat postu: Re: Najnudniejsze są "Syzyfowe Prace"! |
|
|
Kastrina napisał: | Przestrzegam przed "Syzyfowymi Pracami" Stefana Żeromskiego. To była moja lektura w drugiej gimnazjum. Zanudziłam sie przy niej na śmierć, ale przeczytałam, bo mieliśmy do napisania wypracowanie na ten temat. Mój Boże, do tej pory pamiętam, jak nad tą książką ziewałam! |
Fajnie.....cudownie wręcz, dzisiaj mam zamiar zacząć ją czytać - moja lektura - 2 gimnazjum - wszystko się zgadza
I zgadzam się z większością z Was co do "Krzyżaków", przeczytałam tak 3/4.....albo raczej przebrnęłam jakoś przez te 3/4 .... i miałam już dość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szlachcianka
utalentowany geniusz
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grójec!
|
Wysłany: Pią 19:07, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Werka, nie przejmuj się - "syzyfowe prace" były nawet, nawet. Właściwie mi się podobały, chociaż można było trochę inaczej ująć poruszane w książce problemy, może stałaby się strawniejsza dla ogółu . Nic nie przebije "Krzyżaków"!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Little_Vampire
początkujący publicysta
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Pią 20:59, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jak nic zostanę uznana na nienormalną, ale Krzyżaków przeczytałam jednym tchem. Zaliczam do moich ulubionych lektur. W ogóle bardzo lubię Sienkiewicza. Poza tym ta powieść historyczna była cudna... Strasznie się wczułam, zżyłam. A w wielu momentach płakałam jak bóbr. W swoim życiu nie przeczytałam dwóch lektur. "Ten Obcy" Jurgielewiczowej (czy jakoś tak) - Boże to było STRASZNE! Za każdym razem gdy dotykałam tej książki już mi sie powieki sennie zamykały. Tragedia po prostu. No i druga "Syzyfowe prace" Żeromskiego. Nie zmęczyłam całych. "Dzienniki" były znacznie lepsze. Dlatego myślę, że gdyby napisał "Syzyfowe prace" w pierwszej osobie, wyszłoby to lepiej, a przynajmniej ciekawiej.
Za to najgorszymi książkami jakie czytałam to "Pinokio" Colodiego i "Pan Kleks" kogoś tam. Uch... Przeczytałam i pieć sekund później już nie pamiętałam o czym to było. Denne, nudne, nie ciekawe, jakoś mną nie telepnęło i tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|