Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szlachcianka
utalentowany geniusz
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grójec!
|
Wysłany: Wto 22:23, 05 Sie 2008 Temat postu: Pojedynek 7 - w klimatach wojennych |
|
|
Pojedynkują się: Riel i Len
Temat(yka): generalnie wojenna
Fandom: brak
Forma: dowolna (znaczy, proza)
Długość: całkowicie dowolna
Beta: nie
Termin: 5 sierpnia
Tekst A
Zmysł wojny
***
Pod palcami czujesz fakturę przydeptanej trawy. Błądzisz po niej dłońmi, aż w końcu natrafiasz na małe grudki ziemi. Przerzucasz je między palcami, mając jednocześnie palącą świadomość, że ta ziemia zaraz nasiąknie waszą krwią – waszą i ich, kiedy wszystko się już zacznie. A zacznie się niebawem. Wyczuwasz to w dotyku ciężkiego, przepełnionego napięciem powietrza, które nagle otrzymało swoją własną wagę, stało się na tyle materialne, by móc oddziaływać na twój zmysł dotyku. Niemal tak materialne, jak zimny karabin, ciążący u boku.
Za sobą widzisz morze jednakowych hełmów. Setki zielonkawych plamek, każda w milczeniu wyczekująca na rozkazy. Przed wami jest tylko pustka nagiej ziemi, która zaraz zapełni się niezliczoną ilością takich właśnie hełmów, napływających z dwóch stron polany, mieszających się między sobą, aż w końcu wdeptanych w grunt. To, co będziesz widzieć, co masz nadzieję zobaczyć, to wnętrze helikoptera, transportującego wasz zwycięski oddział do domu.
Dym gryzie cię w oczy.
Zapach trawy mile łaskocze twoje nozdrza. Starasz się zagarnąć tą woń dla siebie, zachłysnąć się nią, kiedy udaje ci się także wyczuć napięcie wszystkich tych stojących za tobą, ich przyspieszone oddechy, pot wędrujący po plecach. Zastanawiasz się, jak bardzo musiał zawładnąć tobą wojenny obłęd, skoro wydaje ci się, że czujesz zapach atmosfery tego miejsca, specyficzną mieszankę tych wszystkich składników, które tak trudno opisać słowami.
Kropelka potu ląduje na twoim języku, powodując rozprowadzenie się słonego smaku po całej jego powierzchni. Machinalnie oblizujesz wargi, zdając sobie nagle sprawę z narastającego uczucia pragnienia. Przyjdzie jeszcze na to czas. Na razie zadowalasz się drobną strużką krwi, wypływającą z rozciętej wargi.
Ciężkie, niemal bolesne brzmienie ciszy drażni twoje uszy. Wytężasz słuch, starając się wyłowić jakiekolwiek inne dźwięki. Są setki oddechów żołnierzy, tych za twoimi plecami jak i tych po drugiej stronie. Są sporadyczne, ciche głosy, najczęściej odmawiające jakąś modlitwę albo pokrzepiającą litanię. Jest nawet bicie własnego serca, krew pokonująca jego zastawki. Kakofonia dźwięków, z których znaczna część jest już wytworem wyobraźni, napędzanej przez zbyt długie czekanie na rozpoczęcie bitwy. Aż w końcu jest też znak, stanowcza komenda, i setki mężczyzn wstających z ziemi, szelest mundurów, szuranie butów, trzaski ładowanej broni...
Zaczęło się, myślisz, przykładając chłodny karabin do policzka.
***
Tekst B
***
Jeszcze kilka sekund wcześniej był pewny, że to doskonały plan. Czuł, że nic mu nie grozi, skrytemu w mroku bezksiężycowej nocy. Samolot nieprzyjaciela znajdował się w odległości kilkudziesięciu metrów, zbliżał się niebezpiecznie szybko i gdyby był poetą powiedziałby, że rośnie w oczach. Musiał podjąć decyzję, każda chwila zwłoki czyniła wizję zestrzelenia coraz bardziej realną. Widział ten złośliwy uśmiech na twarzy wroga i groźbę, czającą się w jego oczach. Nie mógł dłużej uciekać. Zatoczył nad nieprzyjacielską bazą kolejne koło i zwolnił dźwignię. Szum silnika nie wystarczył, aby zagłuszyć odgłos wybuchu.
Moment triumfu zakłócił tylko szczęk zamka w drzwiach.
- Czemu tu tak ciemno, światła pogaszone. Co wy robicie? A tyle razy was prosiłam, żebyście nie bawili się w wojnę!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
.propagandowa
natchniony pisarz
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:05, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Z góry ostrzegam, że nie umiem komentować opowiadań ani pojedynków, więc bardzo proszę nie wymagać ode mnie głębokich przemyśleń i wniosków.
Pomysł:
A: 2,5
B: 2,5
Żaden z tych pomysłów tak naprawdę do mnie nie trafił. Przyznam, że po tekście A miałam mieszane uczucia, bardzo dużo w nim patosu i według mnie mocno się mija z obecnymi realiami wojny. U Autorki tekstu A przypominało to raczej średniowieczną bitwę ze współczesnym uzbrojeniem.
Z kolei drugi tekst okazał się inny, niż oczekiwałam; po pierwszych dwóch zdaniach liczyłam na jakąś piorunującą pointę - być może ta miała taka być - ale spodziewałam się raczej mądrej sentencji uderzającej, wybaczcie wyrażenie, piąchą w twarz. Odrobinę się rozczarowałam, ale to tylko moja wina, złe nastawienie.
Fabuła i akcja:
A: 1
B: 4
W moim odczuciu Autorka tesktu B mimo długości i wiadomego zakończenia, wplotła więcej akcji w swoje opowiadanie.
Styl:
A: 3
B: 2
Tak po prawdzie, styl w tekście A nosi znamię charakterystycznego patosu, ale przewaga punktów należy się za skomplikowane operacje na słowach. xD
Realizacja wyzwania:
A: 2,5
B: 2,5
Ogólne wrażenie:
A: 2
B: 3
Reasumując:
A: 11
B: 14
(Tekst A jest baaaardzo charakterystyczny, zarówno w stylu i pomyśle.)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Oprah Carwyn
natchniony pisarz
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowhere
|
Wysłany: Śro 20:53, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Hm. Hm. Hm.
Pomysł
A: 2,4
B: 2,6
Generalnie tekst A spełnił wszystkie moje oczekiwania co do pomysłowości autora, aczkolwiek nieco bardziej zaskakujący - czy tez może po prostu mniej oczywisty - jest pomysł tekstu B. Dlatego taka mała różnica.
Fabula i akcja
A: 2
B: 2
Trudno mi tutaj cokolwiek mówić o fabule czy akcji - równo.
Styl
A: 3
B: 2
Styl w A dużo, dużo bardziej dopracowany, czysty, klarowny, nic nigdzie nie zgrzyta. Do B mam lekkie zastrzeżenia, coś mi nie gra, nie jestem jednak w stanie powiedzieć dokładnie, co takiego konkretnie.
Realizacja
A: 2,5
B: 2,5
Ogólne wrażenie
A: 3
B: 2
Dlaczego? Głownie za sprawa pokazania wojny od strony wszystkich pięciu zmysłów, dopracowanego stylu i plastyczności opisów.
B, chociaż to moja ukochana krotka forma, zachwyca mnie troszkę, troszkę mniej.
OGÓŁEM
A: 12,9
B: 12, 1
|
|
Powrót do góry |
|
 |
szlachcianka
utalentowany geniusz
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grójec!
|
Wysłany: Sob 14:12, 13 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Zasugerowano mi, że pojedynek powinien zostać rozstrzygnięty, co niniejszym czynię:
Tekst A - 23,9
Tekst B - 26,1
Tym samym ogłazam, że ten jak zwykle dość wyrównany pojedynk wygrała Len.
Obu paniom bardzo serdecznie gratuluję.
Ostatnio zmieniony przez szlachcianka dnia Sob 14:14, 13 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|